
Nastoletnie talenty polskiej piłki. Oni podbiją Europę?
W Europie Zachodniej nastolatkowie nie tylko stawiają pierwsze kroki w poważnej piłce, a już podbijają najlepsze ligi swoim polotem i umiejętnościami. Karierami przez duże "K" mogą pochwalić się już tacy piłkarze, jak Kylian Mbappe, Gianluigi Donnarumma, czy Matthijs de Ligt. A jak to wygląda w Polsce? Oto nastoletnie talenty polskiej piłki, które w przyszłości mogą podbić świat.

Bartosz Bida (Jagiellonia Białystok)
Powróciwszy z wypożyczenia, Bida szybko wskoczył do pierwszego składu Jagiellonii i na zmainę z Patrykiem Klimalą wypełnia obowiązek młodzieżowca. Skrzydłowy nieźle sobie radzi ze starszymi obrońcami i w 11 spotkaniach ma już na koncie dwa gole, a także asystę. Rocznik 2001 wchodzi do Ekstraklasy z drzwiami!

Filip Marchwiński (Lech Poznań)
Jeszcze młodszy od Bidy jest Filip Marchwiński. Pomocnik Lecha zaliczył już wymarzony debiut (gol po wejściu z ławki), strzelił zwycięską bramkę odwiecznemu rywalowi i regularnie pojawia się w składzie poznańskiej drużyny. Jeszcze trochę i może być wart ogromne pieniądze.

Daniel Hoyo-Kowalski (Wisła Kraków)
Idziemy jeszcze dalej! Przed Wami urodzony w 2003 roku Hoyo-Kowalski. Środkowy obrońca urodził się w Barceonie, ale od niedawna broni barw Wisły Kraków. Jest najmłodszym debiutantem Wisły Kraków od 1913 roku! Zdarzało się w poprzednim sezonie, że po meczu Wisły miał na drugi dzień ważny egzamin w gimnazjum.