6 czerwca br., po zawodach w Turku (Finlandia) zwierzył się dziennikarzom, że w Tokio interesuje go złoty medal.
Zawodnik Warszawianki miał jednak podstawy do odważnej deklaracji. Chwilę wcześniej posłał oszczep na odległość 89,55 m, poprawiając o niemal półtora metra własny rekord Polski. Co ciekawe, taki wynik dawał medal we wszystkich igrzyskach, odkąd zmodyfikowano oszczepniczy sprzęt (1986).
Najgroźniejszym rywalem Krukowskiego będzie Niemiec Johannes Vetter (w tym roku 96,29).
- Nie tacy jak Vetter rzucali ponad 90 metrów, a na igrzyskach nie byli w stanie tego powtórzyć. W Tokio nie będzie nikogo poza moim zasięgiem - mówi nasz oszczepnik.