Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn biorących udział w napadzie na sklep. Sprawcy mieli zasłonięte twarze i jak się później okazało atrapą broni grozili poszkodowanej. Po około 40 minutach od zdarzenia „rozbójnicy” byli już w rękach mundurowych.
<!** Image 3 align=none alt="Image 205641" sub="fot.: sxc.hu">
W środę około godziny 11.40 dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie o napadzie na sklep w miejscowości Iwany. Na miejsce natychmiast skierował patrol policji. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kilku mężczyzn z zasłoniętymi chustą twarzami weszło do sklepu i grożąc przedmiotem przypominającym broń zażądali od właścicielki pieniędzy. Ze sklepu sprawcy zabrali pieniądze w kwocie 200 złotych oraz artykuły takie jak papierosy zapalniczki i piwo.
<!** reklama>
Całość
strat wyceniono na około 1000 złotych. Policjanci ustalili drogę
ich ucieczki.
W sprawę zatrzymania „rozbójników” zaangażowało się
kilkunastu funkcjonariuszy. Zabezpieczyli oni wszystkie możliwe drogi
ucieczki. Mundurowi znaleźli na śniegu ślady, które pozostawili
sprawcy.
- W trakcie pościgu odnalezione zostały przedmioty użyte do popełnienia
przestępstwa między innymi atrapa broni palnej. Szybka i zdecydowana
praca policjantów biorących udział w pościgu przyniosła dobry
efekt - informuje aspirant Krzysztof Rogoziński, oficer prasowy KPP w Rypinie
Około 40 minut po dokonaniu przestępstwa sprawcy byli już w rękach
mundurowych. Mieszkańcy naszego powiatu w wieku od 15 do 21 lat trafili
do policyjnego aresztu. Za popełnione przestępstwo odpowiedzą przed
sądem. Grozi im do 12 lat więzienia.