Kryminalni z bydgoskiego Śródmieście podczas pracy nad inną sprawą ustalili, że kilka dni wcześniej – 28 stycznia – na ulicy Piotrowskiego doszło do rozboju. Pokrzywdzonym był obywatel Ukrainy, który nie zgłosił tego policjantom. Mężczyzna miał stracić portfel oraz telefon. Funkcjonariusze poinformowali o tym dyżurnego i udali się do miejsca zamieszkania napadniętego mieszkańca Bydgoszczy, potwierdzając swoje ustalenia.
Mężczyzna został zaatakowany ok. 19:30, gdy wychodził z pobliskiego centrum handlowego. Agresorzy najpierw go szarpali, a następnie bili pięściami po całym ciele. Pokrzywdzony upadł na ziemię i doznał obrażeń ciała. Skradziono mu dwa telefony komórkowe oraz etui z dokumentami, kartami płatniczymi oraz gotówką. Mundurowi przyjęli od niego zawiadomienie.
Udało im się również ustalić rysopis sprawców i rozpocząć poszukiwania. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Jednego ze sprawców zatrzymano tego samego dnia w centrum handlowym. To 36-latek, który ma już na koncie tego typu przestępstwa.
– Po sprawdzeniu jego danych personalnych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że będzie odpowiadał za ten czyn w warunkach recydywy, gdyż był już skazany przez sąd i odbywał karę pozbawienia wolności za przestępstwo o podobnym charakterze – informuje kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy.
Bydgoszczanin usłyszał zarzut rozboju w recydywie. Trafił do oskarżyciela, który poparł wniosek policjantów o zastosowanie środka zapobiegawczego. Sędzia po zapoznaniu się z materiałami sprawy aresztował tymczasowo 36-latka na najbliższe 3 miesiące. Jak zapewniają mundurowi, kwestią czasu jest zatrzymanie jego wspólnika.
