https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nalot służby celnej u bydgoskiego poety

(jar)
Ryszard Częstochowski, poeta, były szef poradni "Monaru" w Bydgoszczy twierdzi, że padł ofiarą prowokacji: - W środę około godziny 7.30 rano, gdy szykowałem syna do szkoły, zapukali do drzwi trzej funkcjonariusze Służby Celnej. Niczego nie znaleźli...

Ryszard Częstochowski, poeta, były szef poradni "Monaru" w Bydgoszczy twierdzi, że padł ofiarą prowokacji: - W środę około godziny 7.30 rano, gdy szykowałem syna do szkoły, zapukali do drzwi trzej funkcjonariusze Służby Celnej. Niczego nie znaleźli...

- Powiedzieli, że mają donos jakobym posiadał dużą ilość papierosów bez znaków akcyzy. Powiedzieli, że mają rozkaz z Warszawy. Zgodziłem się, żeby weszli do środka i sprawdzili mieszkanie. Przeszukali też z psem piwnicę. Oczywiście niczego nie znaleźli, bo żaden z domowników nie pali. Dopiero po ich wizycie zasięgnąłem opinii prawników, którzy stwierdzili, że doszło do naruszenia moich dóbr osobistych - mówi Ryszard Częstochowski. 

Bydgoszczanin podejrzewa, że donos mógł pochodzić ze środowiska narkomańskiego, politycznego (Częstochowski opuścił PO i przeszedł do Ruchu Palikota) albo - literackiego.  

Rzecznik prasowy Izby Celnej w Toruniu Mariusz Ziarnowski twierdzi, że czynności funkcjonariuszy były zgodne z prawem. - Na podstawie informacji z wiarygodnego źródła, którego nie mogę ujawnić, poprosiliśmy o możliwość dokonania dobrowolnych oględzin, a nie przeszukania, na które musielibyśmy mieć nakaz prokuratora. To rutynowe działania. Jedyne, co mogło tego pana zaniepokoić, to wczesna pora tej wizyty - mówi Ziarnowski. 

- Napiszę skargę do Urzędu Celnego - zapowiada Częstochowski.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kasia
z tego Pana poeta tylko głowa nie ta.Coś musiało być na prawdzie bo ludzie z palca sobie nie wysali. A wielki poeta odgraża się. Jak każdy polityk uważa się za najmodżejszego. Jak stać go na prawnika to i forsy ma wbrud szokujace z kont jako poeta ma tą forsę może tak jak matka teresa z kalkuty coś ci ludzie mają do siebie podobnegoa.
G
Gość
Sprawdzi się mądre przysłowie naszych przodków, że "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie".
m
magister nie historji
Dobrze się składa, dzisiaj za kilka godzin będzie głosowanie nad Konstruktywnym Rządem Fachowców Pana Profesora Glińskiego. Zobaczymy jak będą głosowały kolesie partyjne poety z PO I Ruchu Palikota.
Ich zachowanie na Wiejskiej widzieliśmy wczoraj.
p
prozaik
o jej!! myslałem ze u tego poety od rymów częstochowskich z ul.warszawskiej
D
Dymek
Maly przyjacieelski wypadzik. A mialo byc tak pieknie a tu nadal rano wpadaja i przegladaja.Szkoda gadac
L
Leonard Borowsk
W obecnej Polsce już tak jest, że byle łachudra (np. jakiś wpływowy psychopata) może kogoś bezpodstawnie opluć, nasłać na niego kontrole i...nie ponieść żadnej odpowiedzialności. Słusznie mówią prawnicy, że takie ordynarne szperanie przez thuzkowych siepaczy, jest naruszeniem dóbr osobistych. Jednak musimy sobie uświadomić, że żyjemy w państwie totalitarnym, droga sądowa jest niemal "rosyjską ruletką". U mnie 5 lat temu w krótkim czasie miałem kilka kontroli. M.in.nalot celników, którzy szukali papierosów i alkoholu bez polskich znaków akcyzy. Nasłał ich jakiś wpływowy idiota. Myślę, że była to prymitywna zemsta pewnego lokalnego polityka-przestępcy. Niedawno napisałem maila do celników z żądaniem wskazania tamtego oszczercy. Jedyną reakcją było potwierdzenie faktu przeczytania przez nich korespondencji. Na postępowanie prawne, poczekam aż Polska będzie krajem wolnym od mafii.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski