https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do autoironii trzeba dojrzeć

Katarzyna Kabacińska
Na spotkanie autorskie do „Węgliszka” zaprasza 10 czerwca o godz. 19.00 poeta Ryszard Częstochowski.

Na spotkanie autorskie do „Węgliszka” zaprasza 10 czerwca o godz. 19.00 poeta Ryszard Częstochowski.

<!** Image 2 align=right alt="Image 121667" sub="Ryszard Częstochowski od nowa objaśnia świat synowi Kubie / Fot. Archiwum R. Częstochowskiego">Jest poetą wyrosłym w Bydgoszczy, ale nie bydgoskim. I to nie z racji przynależności do warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz wydawania tomików w różnych miastach. Raczej z uwagi na uniwersalne wartości, których nietrudno się doszukać w jego wierszach. - Miłość i śmierć, sacrum i profanum to problemy, wokół których krąży moja poezja, bo pisarz tak naprawdę ciągle pisze jedną książkę, bez względu na to, ile form ona przybiera - mówi poeta.

Ryszard Częstochowski jest wykwalifikowanym terapeutą uzależnień, twórczo aktywnym jako poeta, dramaturg, a w latach 1993-1996 współredagujący „Kwartalnik Artystyczny”. Był stypendystą ministra kultury i publikował w takich tytułach jak paryska „Kultura”, „Odra”, „Literatura”, „Więź” czy „Tygodnik Powszechny”. Wydał kilka tomików wierszy, aż w latach 2000- 2006 zamilkł. - Czasem warto zrobić sobie przerwę, by móc powrócić... - zawiesza głos, co każe się domyślać, że chodzi o powrót dojrzalszym. Bo Częstochowski powrócił i wydał 4 tomiki, niemal rok po roku, począwszy od swego rodzaju rozliczeniowego „Wszystko już będzie”. Ale to symptomatyczne, jak sam przyznaje, dla zamknięcia pewnego okresu w życiu, gdy kończy się 50 lat. Potem pojawia się „Kto nie upada”, który to tomik autor sprezentuje chętnym w „Węgliszku”.

<!** reklama>Ostatni, wydany w ubiegłym roku, tytuł to „Gorące masy powietrza”, które są jednym z dwóch „bohaterów” spotkania autorskiego.

- Znajdziemy tu sporo autoironii prezentowanej przez zmęczonego życiem terapeutę - nie ukrywa poeta, przyznając się do wątków autobiograficznych. I odwołuje się do słów słynnego psychiatry i filozofa, prof. Antoniego Kępińskiego, który twierdził, że w życiu nie można tylko rozdzierać szat i warto czasem podejść doń z przymrużeniem oka. Filozoficznych odniesień czerpiących z buddyzmu powinni spodziewać się czytelnicy w najnowszym tomiku Ryszarda Częstochowskiego „Przebudzeniem jest śmierć”. - Książka jeszcze się nie ukazała i na spotkaniu chcę przeczytać kilka zawartych tam wierszy - mówi poeta, tłumacząc tytuł filozofią Zen, w której śmierć niczego tak naprawdę nie kończy.

Nie chce natomiast Częstochowski zdradzić, co oznacza hasło, pod jakim odbędzie się spotkanie autorskie, czyli „10 i pół”. Opowie o tym w „Węgliszku”. W czasach, gdy wszystkim rządzi pijar, musimy przystać na taki zabieg marketingowy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski