Wielu pytanych przez nas bydgoszczan podkreśla, że jedną z największych porażek miasta jest to, co stało się po wyborach w Urzędzie Marszałkowskim. - Politycznie Bydgoszcz nie potrafi dogadać się z Toruniem, a konflikt zaszedł już tak daleko, że nikt nie pamięta, o co w nim chodzi - mówi Andrzej Matusewicz, dyrektor bydgoskiej loży Business Centre Club. - Politycy powinni przede wszystkim wyjaśniać ten konflikt między sobą, a nie angażować w niego mieszkańców.
[break]
„Zachemowi” nikt nie pomógł
- Urząd Marszałkowski prowadzi określoną politykę wobec wszystkich gmin, z pominięciem Bydgoszczy, a w grę wchodzą bardzo duże pieniądze na inwestycje - uważa Andrzej Arndt, szef Forum Związków Zawodowych. Podobny pogląd o największej porażce Bydgoszczy, polegającej na wyeliminowaniu jej z zarządu województwa, ma także Łukasz Krupa, bydgoski poseł Twojego Ruchu.
Związkowcy mają kłopoty, żeby jednoznacznie wyliczyć sukcesy miasta. - Nie zdarzyło się nic tak spektakularnego - ocenia Andrzej Arndt. - No, może rozpoczęcie budowy linii tramwajowej do Fordonu, na co czekaliśmy wiele lat...
- Sukcesem miasta jest przede wszystkim to, że bydgoszczanie, mimo okoliczności, wciąż dają sobie radę, są dynamiczni, zapobiegliwi i nie tracą werwy - wylicza Tomasz Rega, radny PiS. - Jest jednak ewidentna porażka, jaką jest definitywny upadek Zakładów Chemicznych „Zachem” przy całkowitym braku ratowania go ze strony miejskich notabli.
Pasmo sukcesów
Przedstawiciele władz i biznesu są bardziej optymistycznie nastawieni. - Wojewoda Ewa Mes uważa, że największym sukcesem miasta jest rozpoczęcie długo wyczekiwanej budowy Dworca Głównego PKP - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody. Rafał Bruski, prezydent miasta, wylicza jednym tchem: - Sukcesy to przetargi na drogę S5, siedziba Zarządu Dorzecza Wisły, budowa Dworca Głównego PKP, utworzenie delegatury Centralnego Biura Śledczego, połączenie z jednym z największych portów lotniczych, przesiadkowych (Frankfurt - przyp. red.), - to wszystko świadczy o rosnącym znaczeniu Bydgoszczy wśród dużych miast.
Andrzej Matusewicz dodaje:
- Trzeba podkreślić liczbę realizowanych inwestycji, nawet tych kontrowersyjnych. Chodzi o uliczki wokół Starego Rynku, o kamienicę Sowy. Do tego odnowiono most Sulimy-Kamińskiego. Nie zapominajmy o renowacji miejskich parków czy wreszcie całej strukturze Kanału Bydgoskiego, która powoduje, że miasto staje się coraz atrakcyjniejsze.
Łukasz Krupa przypomina, że w mijającym roku Puchar Polski w piłce nożnej wywalczył bydgoski „Zawisza”.
Mundurowi zadowoleni
Trudno jednak żyć samą polityką i inwestycjami. Armia podkreśla znaczącą pozycję Bydgoszczy na wojskowej mapie kraju - poczynając od WZL, a na dynamicznie działającym JFTC kończąc. Z kolei policjanci poczytują sobie za największy sukces rozwiązanie po kilkunastu latach tajemnicy zabójstwa Joanny Sendeckiej w wieżowcu przy Żmudzkiej.
