
NAJWIĘKSZY COMEBACK: WISŁA KRAKÓW
Niemal na półmetku sezonu, po 18. kolejce, sytuacja Białej Gwiazdy była dramatyczna. Drużyna miała w tabeli 11 punktów, przegrała 11 meczów z rzędu, w tym 1:2 z II-ligowymi Błękitnymi Stargard w Totolotek Pucharze Polski i 0:7 z Legią przy Łazienkowskiej. W ośmiu kolejnych meczach wiślacy zdobyli jednak 20 pkt (sześć zwycięstw i dwa remisy), opuścili grupę spadkową i dość spokojnie utrzymali się w lidze.

NAJLEPSZY MŁODZIEŻOWIEC: MICHAŁ KARBOWNIK
Wprowadzenie przepisu o młodzieżowcu sprawiło, że kluby musiały dać szansę zawodnikom z rocznika 1998 lub młodszym. Wielu znakomicie to wykorzystało. Karbownik zaczął sezon jako środkowy pomocnik w III-ligowych rezerwach Legii. Kilka tygodni później regularnie występował w Ekstraklasie. Jako lewy obrońca. 19-latek spisywał się na tyle dobrze, że przyciągnął zainteresowanie czołowych klubów Europy. Imponował też zdrowiem i przygotowaniem fizycznym. Od końca listopada do lipca rozegrał 22 mecze z rzędu. Wszystkie od pierwszego do ostatniego gwizdka. Latem ma zostać najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii ligi.

NAJLEPSZA MŁODZIEŻ: LECH POZNAŃ
Legia miała Karbownika i Majeckiego, ważne gole strzelał też Maciej Rosołek. W Poznaniu młodzież pełniła jeszcze ważniejszą rolę. Kamil Jóźwiak (22 lata), Tymoteusz Puchacz (21) i Jakub Moder (21) byli jednymi z liderów drużyny. Gdyby nie kontuzja, Robert Gumny (22) walczyłby pewnie o miano najlepszego prawego obrońcy ligi. Znakomicie prezentowali się też 18-latkowie, Filip Marchwiński i Jakub Kamiński. A w kolejce czekają już następni.

NAJWIĘKSZA WYPRZEDAŻ: LEGIA WARSZAWA
Sebastian Szymański - 5,5 mln euro. Jarosław Niezgoda - 3,6 mln. Carlitos - 1,8 mln. Sandro Kulenović - 1,6 mln. Radosław Majecki - 7 mln (on został jednak w drużynie do końca czerwca). W tym sezonie Legia zarobiła na transferach ponad 20 mln euro. Strata ważnych ogniw drużyny musiała odbić się jednak na grze. Tym większym osiągnięciem Vukovicia było zdobycie mistrzostwa. Zwłaszcza wobec plagi kontuzji z końcówki sezonu.