Najlepiej ćwiczyć z wnukami

W dojrzałym wieku uprawianie sportu też może sprawiać przyjemność. A do tego - jest bardzo zdrowe. Fachowcy nie mają co do tego wątpliwości.

<!** Image 3 align=right alt="Image 132442" sub="Bieganie pozostaje najtańszą i najpopularniejszą formą ruchu, dobrą dla ludzi w każdym wieku / Fot. Jacek Smarz">Stereotyp świeżo upieczonego emeryta, który w ramach odpoczynku po latach pracy siedzi przed telewizorem z pilotem w ręku, odchodzi pomału do lamusa. Coraz częściej starsze osoby wolą aktywny wypoczynek.

- To bardzo ważne dla osób po sześćdziesiątce - twierdzi Ryszard Kowalski, wiceprezes zarządu wojewódzkiego TKKF. - Takim ludziom potrzebny jest większy optymizm, a aktywność fizyczna pomaga w leczeniu stresu. Znam starsze osoby, które same z siebie żartują, że lekturę gazety zaczynają od nekrologów. Jak siebie nie znajdą, to są szczęśliwe. Uprawianie sportu poprawia nastrój i daje pewność siebie. Przy okazji można zapomnieć, że lata upływają.

Oczywiście do uprawiania sportu, w każdym zresztą wieku, trzeba podejść z głową. Najlepiej skonsultować się najpierw z lekarzem, by przypadkiem nie zaszkodzić organizmowi. Warto też zasięgnąć opinii fachowców z TKKF-u, fitness klubów lub siłowni, którzy powinni doradzić odpowiednie ćwiczenia. W TKKF-ie można zrobić sobie testy sprawności fizycznej, by odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy odpowiednio sprawni fizycznie jak na swój wiek.

<!** reklama>Na pewno dla osób w podeszłym wieku nie są wskazane „szarpane”, kontaktowe dyscypliny, jak piłka nożna czy koszykówka. Również gra w tenisa - przy uderzeniach zamykamy klatkę piersiową i naciskamy na serce.

- Ostatnio furorę robi nordic walking, czyli chodzenie z kijkami - dodaje Ryszard Kowalski. - Odciąża ono stawy, wzmacnia klatkę piersiową. Oczywiście bardzo korzystne są np. pływanie, jazda na rowerze, na łyżwach, tenis stołowy, marszobiegi. Można też udać się na fitness i do siłowni i tam ćwiczyć pod okiem fachowców, indywidualnie lub w grupach. Zalecam wejście na strony internetowe TKKF-u, gdzie można znaleźć miejsca do ćwiczenia w każdym z miast.

Fachowcy polecają również ćwiczenia oddechowe, które pozwalają maksymalnie „przewietrzyć” płuca. A im więcej tlenu, tym bardziej dotleniony układ krwionośny i lepiej pracuje mózg.

- Naukowcy twierdzą, że nasze organizmy są przystosowane do tego, by żyć po 110-115 lat - mówi Ryszard Kowalski. - Oczywiście z zastrzeżeniem, że żyłoby się zgodnie z zaleceniami lekarzy, bezstresowo i w miejscowościach bez zanieczyszczeń. To w tej chwili utopia, ale można się zastanowić, dlaczego Japończycy żyją średnio o 10 lat dłużej niż Polacy? Na pewno możemy wydłużyć czas swojego życia. I dociera to chyba do społeczeństwa. Kobiety ćwiczą regularnie dwa razy więcej niż dziesięć lat temu. Panów trochę mniej, nie wiem dlaczego. Może chodzi o to, że panie chcą się bardziej podobać, a mężczyźni są pod tym względem bardziej leniwi?

Coraz popularniejsze są zawody dla weteranów. Co jakiś czas można spróbować swoich sił z rówieśnikami np. w pływaniu, tenisie stołowym czy biegach. Warto w tym uczestniczyć, bo dzięki temu można porównywać postępy, jakie się zrobiło. A z drugiej strony - można usłyszeć dzwonek alarmowy, gdy „rywale” osiągają z zawodów na zawody lepsze rezultaty, a my od nich odstajemy coraz bardziej. Wówczas warto sprawdzić tego przyczyny.

- Najprostszy przepis na aktywność starszych ludzi, to wychowanie wnuków w duchu sportu. Jak się człowiek nabiega za takim szkrabem, pójdzie z nim na rower czy basen, to od razu połączy przyjemne z pożytecznym - śmieje się Ryszard Kowalski. - Chyba nie ma lepszej recepty i mobilizacji do wysiłku.