
Najczęściej kradzione samochody w Polsce
W Białymstoku faworytami złodziei były ostatnio: audi, honda, toyota, BMW. W Łodzi najczęściej ginąć miały samochody francuskie (np. citroen), a dopiero później niemieckie (np. BMW) i japońskie. W Poznaniu złodzieje chętniej wybierali audi, renault, vw i skody oraz BMW. Na Dolnym Śląsku jest statystycznie, więc ginie najwięcej vw i audi .

Najczęściej kradzione samochody w Polsce
Złodzieje, jeśli nie mają konkretnego zlecenia, nie kradną samochodu tylko dlatego, że ma ładny kolor, felgi czy sprzęt multimedialny. Kierują się czystą ekonomią - liczy się popularność samochodu.
- Kradzione są głównie pojazdy starsze (mające od 6 do 10 lat), bo to swoisty magazyn części zamiennych. Legalizacja auta jest dziś, dzięki elektronicznym systemom, trudna. A części sprzedać bardzo łatwo - wyjaśnia Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar. - Wśród kradzionych samochodów, ze względu na popularność w Polsce, królują marki niemieckie. Z kolei auta japońskie i spoza Europy giną, bo oryginalne części są drogie.

Najczęściej kradzione samochody w Polsce
A że w Polsce najwięcej jest aut liczących od 6 do 10 lat, wymagają częstszych napraw. Skoro więc tak wielu kierowców jeździ co najmniej kilkuletnimi volkswagenami, właśnie te samochody złodzieje kradną najczęściej. Poza tym, wartość rynkowa aut tej marki spada dosyć wolno, popyt na nią nie słabnie, więc części można szybko i korzystnie sprzedać. Dlatego też, według nieoficjalnych szacunków, około 80 proc. aut kradnie się na części.
- Kilka ładnych lat temu w moim samochodzie zepsuł się centralny i dość rozbudowany sterownik szyb. Trzy okna można było zamknąć, a czwartego - nie. U producenta ten moduł (podobno nierozbieralny) kosztował 1,2 tys. zł. Na portalu internetowym kupiłem jego drobny, ale ważny element za 150 zł łącznie z kosztami wysyłki. Nie zastanawiałem się, jak tam trafił. Ważne, że wszystko działało i wydałem dużo mniej niż w serwisie - przyznaje Paweł z Białegostoku.

Najczęściej kradzione samochody w Polsce
Tajemnicą złodziejsko-rynkowego popytu na tzw. volkswagenowate jest to, że części do wielu modeli i marek koncernu (vw, audi, seat, skoda) można stosować zamiennie. I taka synergia buduje rynek części używanych, i na tym bazują złodzieje.
- Statystycznie liczba skradzionych modeli najbardziej popularnych na rynku jest największa. Większy wybór aut i większy popyt oznacza ich łatwiejszą sprzedaż. Kolejnym czynnikiem, który wpływa na popyt na dany model wśród złodziei jest dostępność części zamiennych. Im trudniej je dostać w oficjalnej sieci sprzedaży (modele stare i wycofane z produkcji) albo są drogie (auta premium), tym popyt na części z czarnego rynku większy - podkreśla Drzewiecki.