Krzysztof Buczkowski przechodził badania bardzo późnym wieczorem. Wyniki poznamy w czwartek przed południem.
Polonista upadł we wtorek w IV biegu meczu ligi szwedzkiej i nie kontynuował już jazdy. Pierwsze diagnozy mówiły o złamanym palcu.
W środę rano docierały do nas sprzeczne informacje. Na stronie internetowej zawodnika pojawiła się wiadomość, że ból jest wprawdzie duży, ale kości są całe. W tzw. międzyczasie menedżer Robert Sawina rozmawiał telefonicznie z „Buczkiem” i ten poinformował go, że więcej będzie wiadomo po przyjeździe do Grudziądza i prześwietleniu rentgenowskim.
Krajowy lider Polonii zawitał do szpitala dopiero ok. godz. 22.00 w środę. Wyniki badań poznamy więc dopiero w czwartek przed południem.
Robert Sawina jest jednak przygotowany na ewentualną absencję Buczkowskiego. W podanym składzie na niedzielny mecz z Betardem Wrocław (godz. 18.00) wpisał Krzysztofa pod numerem 9, co daje lepsze pole manewru, gdy korzysta się z przepisu o zastępstwie zawodnika (Buczkowski jest w czołowej trójce polonistów z najlepszą średnią biegopunktową).
Polonia: 9. Buczkowski, 10. A. Łaguta, 11. Kościecha, 12. Gapiński, 13. Sajfutdinow, 14. Woźniak, 15. Curyło.
Betard: 1. Ułamek, 2. Klindt z/z. 3. Jędrzejak, 4. Andersson, 5. Lindgren, 6. Malitowski.