Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na tym dworcu straszy... alarmami

Redakcja
Wczoraj na bydgoskim dworcu znowu ogłoszono alarm. Tym razem okazało się, że żadnego zagrożenia nie było
Wczoraj na bydgoskim dworcu znowu ogłoszono alarm. Tym razem okazało się, że żadnego zagrożenia nie było Tomasz Czachorowski
Wczoraj na Dworcu Głównym w Bydgoszczy około godziny 9 włączyła się sygnalizacja alarmowa. To nie pierwszy raz. Co tym razem było przyczyną?

[break]
„Uwaga! Proszę nie wpadać w panikę, nie ruszać się i nie wchodzić do tuneli” - taki mniej więcej komunikat usłyszeli wczoraj rano pasażerowie na bydgoskim dworcu.

Bezpieczeństwo pasażerów najważniejsze

W panikę rzeczywiście nikt nie wpadł, bo alarm był krótki, trwał niecałe pięć minut.

- Sprawdzamy, co się stało i dlaczego włączyła się sygnalizacja alarmowa. Bezpieczeństwo pasażerów to najważniejsza sprawa, dlatego pojawił się komunikat ostrzegający o zagrożeniu - usłyszeliśmy w dworcowej informacji.

Nie po raz pierwszy dochodzi na bydgoskim dworcu do ogłoszenia alarmu. Przypomnijmy, że takie sytuacje miały tu miejsce w grudniu ubiegłego roku oraz na początku stycznia. W grudniu przyczyną zaalarmowania pasażerów i powodem ich ewakuacji z parteru obiektu był ogień, który pojawił się na zewnątrz budynku. Spalił się wówczas fragment elewacji nowego budynku dworca. Przyczyną, jak ocenili strażacy, było zwarcie instalacji elektrycznej.

Na początku stycznia natomiast dym pojawił się w przejściu podziemnym. Jak podkreślano, system przeciwpożarowy zadziałał skutecznie, co umożliwiło bardzo szybką reakcję straży pożarnej. Zapewniono jednocześnie, że pasażerowie mogą czuć się na dworcu bezpiecznie, bo cała instalacja elektryczna i teletechniczna została wykonana zgodnie z projektem.

Prądy zabłądziły na dworzec

Co zatem było przyczyną wczorajszego porannego alarmu? Okazuje się, że tym razem żadnego zagrożenia nie było.

- Obecnie instalowane jest dodatkowe uziemienie na elementach, w których może pojawiać się różnica potencjałów. Wczoraj system alarmowy został przypadkowo odpalony przez ekipę realizującą prace naprawcze. Nie było żadnego zagrożenia - tłumaczy Maciej Bułtowicz z biura prasowego PKP, odpowiedzialny za region kujawsko-pomorski.

W czym tkwi problem? Okazuje się, że przy trakcji kolejowej występują tzw. prądy błądzące, które standardowo pojawiają się przy instalacjach trakcyjnych (np. tramwaj, trolejbus). Na początku stycznia doprowadziły one do zadymienia w tunelu dworcowym. - Instalowane obecne dodatkowe uziemienie zapewni, że takie sytuacje już nie będą miały miejsca. Podkreślam, że na etapie odbiorów dworca przeprowadzane były odpowiednie testy, które nie wykazały, że różnice potencjałów wykraczają poza bezpieczną normę - dodaje Maciej Bułtowicz.

Pasażerowie, nie bójcie się!

- W dzisiejszych czasach taki alarm od razu wywołuje w człowieku strach. Kiedy mówią, żeby nie wpadać w panikę, to wiadomo, jak wszyscy reagują. Zaraz potem powinien się pojawić komunikat, nie tylko odwołujący alarm, ale także uspokajający pasażerów. Bo ludzie nie wiedzą, co mają robić - uciekać, zostać... - komentuje pani Maria, czekająca na pociąg.

- Właśnie dochodziłam do dworca, gdy usłyszałam to ogłoszenie o alarmie. Teraz nie wiem, czy mogę tam wejść. Jak jeszcze trochę tu postoję, to spóźnię się na pociąg - mówi pani Aleksandra.

Dworzec Główny PKP w Bydgoszczy został otwarty 10 października 2015 roku. To jeden z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Polsce. Jego budowa kosztowała blisko 200 milionów złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera