Na tej budowie nie ma prawa być opóźnień

Posłowie PO z regionu z Janem Wyrowińskim nie kryją obaw o dalsze losy budowy autostrady A1 między Grudziądzem a Toruniem. Krytykują działania rządu.

Obawy wiążą się z ostatnimi wydarzeniami. Przypomnijmy, że minister transportu Jerzy Polaczek ogłosił odebranie firmie Gdańsk Transport Company koncesji na budowę odcinka A1 między Grudziądzem a Toruniem. Inwestycję ma przejąć państwo. Nie ma dotąd decyzji, w jakiej formie. Pomysły były różne, m.in. utworzenie specjalnej spółki do tego zadania. Pierwsze zapowiedzi w tej sprawie były rok temu. Od tego momentu nie pojawiły się żadne konkrety.

<!** reklama left>Dlatego poseł Wyrowiński skierował interpelację do ministra Polaczka. Pyta, kiedy zapadną decyzje w sprawie budowy A1 między Grudziądzem a Toruniem. Jego zdaniem, nie można zaprzepaścić tego, co dzieje się na fragmencie autostrady między Trójmiastem a Grudziądzem. A tu GTC w szybkim tempie buduje drogę. Będzie gotowa jesienią 2008 roku.

- Nawet sam minister przyznał, że tu prace są dobrze wykonywane - zauważa poseł Wyrowiński. - Nie powinno być żadnych opóźnień w budowie kolejnego odcinka autostrady. W Gdańsku i Gdyni kończy się budowa ogromnych terminali kontenerowych. Towary z nich będą przewożone tirami na południe Polski. Ruszą autostradą. Nie powinny jazdy nią skończyć w Nowych Marzach pod Grudziądzem. Strach pomyśleć, co będzie, jeśli ten cały transport pojawi się na drodze krajowej nr 1.

Przedstawiciele Ministerstwa Transportu wcześniej uspokajali, że do końca tego roku będzie gotowa cała dokumentacja budowy A1 między Grudziądzem a Toruniem. Zapewniali, że w tym terminie, po przetargu znany będzie wykonawca. Budowa rozpoczęłaby się w pierwszym kwartale 2008 roku i zakończyła w ostatnich miesiącach 2010 roku.

- Widząc to, co się dzieje wokół tej inwestycji, takie zapowiedzi można uznać za ryzykowne, a nawet nieuzasadnione - powiedział inż. Krzysztof Saramowicz, specjalista od budownictwa drogowego.

Posłowie PO informują także, że przygotowują wniosek o odwołanie ministra Polaczka.