Na synagogę i wodnych ratowników

11 lutego 2008, 0:00

Badania pokazują, że chętnie oddajemy jeden procent organizacjom pomagającym dzieciom. - Na szarym końcu są te, które wspierają kulturę - zauważa Jacek Puzinowski, prezes Fundacji „Yakiza”.

- W zeszłym roku zebraliśmy około 3-4 tysięcy złotych. W tym roku, mam nadzieję, że będzie to nieco więcej - mówi bydgoszczanin. - Wszystkie pieniądze, które trafiają w nasze ręce, inwestujemy w odnowę fordońskiej synagogi i rozwój naszych teatrów. To samo zrobimy z ofiarowanym nam procentem podatku. Nam wiele do skutecznego działania nie trzeba - sami pracujemy na zasadzie wolontariatu i tniemy koszty, gdzie tylko można. Będziemy zabiegać o pieniądze z jednego procentu, reklamując się głównie w Internecie. Dla naszych sympatyków to naturalne pole działania - dodaje Jacek Puzinowski.

Na ułatwienia w przekazywaniu procentu od dochodów bardzo liczy Aleksander Maćkowski, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - W zeszłym roku na nasze konto trafiło 2 100 złotych. To kwota niewielka, a szkoda, bo potrzebujemy wsparcia. Jeśli uda nam się w tym roku zebrać trochę więcej pieniędzy, chcemy je przeznaczyć na szkolenia ratowników, wyposażenie kąpielisk w specjalistyczny sprzęt, a także zorganizować mistrzostwa województwa kujawsko-pomorskiego w ratownictwie wodnym. Informację o tym, że także nam można przekazać jeden procent, będziemy chcieli szerzej rozpropagować, ale bazować będziemy głównie na naszych sympatykach, którym przekażemy ulotki oraz na stronie internetowej. Nie stać nas bowiem na kosztowne reklamy - zapowiada prezes.

W piątkowym numerze, przedstawiając Stowarzyszenie Wspólnota Duchowa „Iskierki” i Fundację Radosne Dzieciństwo, zamieniliśmy omyłkowo ich numery KRS. Przedstawiamy je jeszcze raz, tym razem prawidłowo. Czytelników i obie instytucje za błąd przepraszamy.

Warto wiedzieć

Żeby pomóc jednej z poniższych organizacji, wystarczy wpisać jej nazwę i numer KRS w odpowiednią rubrykę w składanym dokumencie PIT