Już za kilka dni wiadomo będzie czy żnińska Prokuratura Rejonowa znajdzie się w gronie kilkudziesięciu podobnych placówek w kraju, które najprawdopodobniej zostaną zamknięte.
<!** Image 2 align=none alt="Image 183337" sub="W połowie przyszłego tygodnia Prokuratura Generalna w Warszawie poinformuje, które jednostki zostaną wkrótce zlikwidowane Fot. Nadesłana">Jak już informowaliśmy, od kilku miesięcy Prokuratura Generalna zastanawia się nad zamknięciem kilkudziesięciu podległych sobie jednostek w całym kraju.
W naszym regionie o swoją przyszłość drżą prokuratorzy w Mogilnie oraz w Żninie. Póki co, sami zainteresowani odmawiają komentarzy, choć po cichu liczą, że warszawscy zwierzchnicy właśnie ich placówkę utrzymają. Tymczasem stosowna lista jest już gotowa.
- Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zostanie opublikowana dopiero po Nowym Roku. Osobiście uważam, że stanie się to najpewniej w połowie przyszłego tygodnia - powiedział kilka dni temu tygodnikowi „Żnin” Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej w Warszawie.
<!** reklama>
Jak zaznaczył nasz rozmówca, ostateczną decyzję o tym, czy zlikwidowane zostaną wszystkie znajdujące się na liście prokuratury, czy też może niektóre z nich, po kolejnej analizie i odwołaniach przetrwają, zależy tylko i wyłącznie od Prokuratora Generalnego.
- Lista z prokuraturami wytypowanymi do likwidacji jest już gotowa. Niestety, przed końcem tego roku nie możemy ujawnić jakie placówki się na niej znajdują - dodaje Maciej Kujawski.
Pomysł cięć finansowych w organach ścigania zrodził się ponad rok temu. Wtedy też po raz pierwszy pojawiła się informacja o tym, że wśród likwidowanych w całym kraju jednostek mogłyby się znaleźć także żnińska.
Jako główny powód likwidacji podawano i nadal podaje się konieczność oszczędności oraz fakt, że znaczna część prowadzonych w „zagrożonych” prokuraturach spraw dotyczy drobnych wykroczeń powodowanych np. przez nietrzeźwych kierowców lub też rowerzystów. Według Prokuratury Generalnej, tego typu sprawami z powodzeniem mogłyby zająć się większe jednostki, takie jak Inowrocław czy Bydgoszcz.
Początkowo mówiło się nieoficjalnie, że z mapy Polski zniknąć może nawet 80 prokuratur rejonowych. Po szumie medialnym, który powstał po tych zapowiedział Prokuratura Generalna zapowiedziała, że likwidacja dotyczyć będzie „kilkudziesięciu placówek, ale na pewno będzie ich dużo mniej niż 80”.