https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na dwóch kółkach w wielkim mieście

Katarzyna Kaczór
- Jak cię nie potrąci samochód, to cię dorwie pieszy patrol i masz mandat, albo pod koła położy ci się cała rodzina - narzekają bydgoscy miłośnicy dwóch kółek.

- Jak cię nie potrąci samochód, to cię dorwie pieszy patrol i masz mandat, albo pod koła położy ci się cała rodzina - narzekają bydgoscy miłośnicy dwóch kółek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 56812" sub="Na www.rowerowabydgoszcz.org na internautów czekają informacje wraz z mapkami ścieżek. Autor prezentuje na niej najciekawsze miejsca miasta i okolic. Nie zabrakło tras w Myślęcinku, które cykliści odwiedzają bardzo chętnie. /Fot. Dariusz Bloch">Ścieżek rowerowych w mieście wciąż jak na lekarstwo. Po kilkuset metrach gładkiej nawierzchni wpada się w piach albo w dziurę. Kto nie ma odwagi włączyć się do ruchu ulicznego, do centrum z przyjemnością rowerem nie dojedzie. Tomasz Puławski, 27-letni bydgoszczanin, założył stronę internetową: www.rowerowabydgoszcz.org. Pisze na niej, gdzie w mieście i w jego okolicy można spokojnie popedałować.

- Bydgoszcz jest trudnym i niewygodnym miastem dla tych, którzy chcą pojeździć. Wiadomo, że brakuje ścieżek rowerowych, a te, które istnieją nie stanowią kompleksowego układu, są porozrzucane po różnych częściach miasta. Jazdy nie ułatwiają wysokie krawężniki, ciągłe remonty dróg, a także za wąskie chodniki. - mówi cyklista i webmaster.

<!** reklama left>Na jego stronie czekają informacje wraz z mapkami ścieżek. Autor pokazuje najciekawsze miejsca miasta i okolic. Właśnie poszukuje ludzi na wyprawę. - Szukam chętnych na całodniową wycieczkę rowerową w Bory Tucholskie. Proponuję wyjazd w piękne tereny południowych Borów, nad Wdę i Zalew Żurski, przez Tleń, aż do Laskowic Pomorskich.

Tomasz Puławski lokalne ścieżki zna już na pamięć. - Najgorsze jest Śródmieście i Stare Miasto. Uliczki są dziurawe, zatłoczone. O chodnikach zapomnijcie, bo albo są okupowane przez ludzi, albo zastawione przez auta. Odradzam Dworcową, Warmińskiego, Śniadeckich, Podwale, Grodzką. Także Gdańska jest straszna dla rowerzystów. Nie polecam Jagiellońskiej. Lepiej ją omijać szerokim łukiem. Jechać jezdnią też zdecydowanie odradzam. Na chodnikach dziurawo, wąsko, poza tym hałaśliwie, a na końcu przejście pod rondem Jagiellonów. Masakra!

Kuba z Barodziejów najbardziej lubi trasy wzdłuż Bdry, ale zachwycony nie jest. - Przebijam się przez osiedle do Łęczyckiej, a tam mostem Kazimierza Wielkiego na drugą stronę rzeki. Przez straszny piach dojeżdżam do ścieżki rowerowej, która z przerwami ciągnie się do ronda Toruńskiego. Najwięcej problemów sprawiają cyklistom piesi i policjanci. - Piesi, nawet jak widzą, że jadę, to włażą pod koła, mimo że mam taką prędkość, że ledwo zdążę wyhamować. Psy, całe rodziny z dziećmi pakują się na ścieżki rowerowe - narzeka Kuba. - Gorsi są jednak policjanci. Legitymują za jazdę po chodniku. Jak mówię, że na ulicy na mnie trąbią, to oni na to, że rozumieją, ale spisać muszą. A gdy zapraszam na ścieżkę rowerową, by spisywali pieszych, wtedy mówią, że nie mają czasu.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski