https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na co dzień jeżdżę spokojnie

Krzysztof Wypijewski
Jesteś rajdowcem z dużym doświadczeniem. Jak mógłbyś zachęcić innych do uprawiania tego sportu?

Jesteś rajdowcem z dużym doświadczeniem. Jak mógłbyś zachęcić innych do uprawiania tego sportu?

Ludzie, którzy uwielbiają sport i motoryzację polubią w końcu także rajdy. Zachęcać tu wiele nie trzeba.

Czy istnieje jakiś próg wiekowy, który pozwala startować w rajdach?

Przygodę z rajdami można zacząć mając już kilka lat. Do tego świetnie nadaje się karting. Zdobyte tutaj doświadczenia z pewnością przydadzą się później. Do poważniejszego ścigania potrzebne jest prawo jazdy i samochód, najlepiej własny.<!** reklama>

Jakie wymogi należy spełnić, aby startować w rajdach?

Na początek należy zgłosić się do klubu zrzeszonego w Polskim Związku Motorowym i zacząć brać udział w imprezach rangi okręgowej KJS (Konkursowe Jazdy Samochodem). W tego typu zawodach zdobywa się podstawowe doświadczenie, które jest niezbędne do dalszego realizowania się w tym sporcie. Dopiero po udziale w kilku, kilkunastu imprezach tego typu radziłbym podchodzić do egzaminu na podstawową licencję rajdową.

Czy startując w KJS trzeba mieć specjalnie przygotowany samochód, czy może to być zwykłe auto, którym jeździmy na co dzień?

Do jazdy w imprezach rangi okręgowej wystarczy zwykły, używany na co dzień samochód, ale dobrze jest go wcześniej trochę przygotować pod tym kątem. Przykładem takiej imprezy w naszych okolicach może być na przykład AUTO SLALOM, czyli zawody na zamkniętym terenie, o jednolitej nawierzchni.

Jak zostałeś kierowcą rajdowym?

Mój początek był spontaniczny. Kolega z klasy w Technikum Samochodowym - Piotr Karabasz - startował w KJS. Ja także postanowiłem sprawdzić swoje umiejętności. Startowałem wtedy samochodem, który w ogóle nie był do tego odpowiedni - VW Polo z silnikiem 1.3 diesel. Wygrałem wówczas walcząc z zawodnikami w mocniejszych autach, takich jak VW Golf GTI, Peugeot 205 GTI, Seicento Sporting. Było to 14 lutego 1998 roku podczas Rajdu Bydgoskiego.

Jak wyglądają koszty rajdów? Ile trzeba wydać, aby wystartować w KJS, rundzie Rajdowego Pucharu Polski lub Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski?

Wpisowe do zawodów rangi okręgowej to wydatek rzędu 120-200 zł, dla uczestników zrzeszonych w klubach PZM przewidziane są zniżki.

Koszty w poszczególnych rundach różnią się od siebie. Wszystko zależy od tego jak sobie ułożymy plan startów. Poza tym im lepszy chcemy mieć sprzęt, tym wyższe będą koszty. I ostatnia rzecz - wyższa ranga rajdu wymaga większych kosztów.

Czy z dobrych wyników w rajdach można się utrzymać?

Rzadko kiedy w rajdach wygrywa się coś oprócz pucharu i dyplomu. Utrzymanie jest możliwe tylko wtedy, gdy uzyska się taką rangę jak np. Krzysztof Hołowczyc. Droga do osiągnięcia takiego poziomu jest jednak długa i nigdy nie wiadomo czy kiedykolwiek się go osiągnie.

Znaczna część kierowców rajdowych ma problemy z pozyskaniem dla siebie sponsorów. Jak myślisz, z czego to wynika?

Rajdy to medialny sport, ale pozyskanie sponsora w tej dziedzinie jest tak samo trudne jak w każdej innej dyscyplinie. Żeby w ogóle móc go szukać trzeba najpierw coś osiągnąć. Począwszy od zawodów rangi okręgowej cały czas trzeba się doskonalić. Ktoś, kto miałby ewentualnie wyłożyć jakieś środki finansowe, musi mieć pewność, że mu się to opłaci, że jego reklama będzie widoczna. W skrócie: dobre wyniki znacznie pomagają w zdobyciu opiekuna finansowego.

W tym sezonie nie przewidziano żadnych większych zmian w kalendarzu RSMP i RPP w porównaniu do zeszłego roku...

Myślę, że to rozwiązanie ma dużo plusów, ponieważ wiemy jak się przygotować i czego oczekiwać w tym sezonie. Dostrzegam tylko jeden minus - rundę zagraniczną. Jeżeli bierzemy udział w walce o tytuł mistrza Polski to powinniśmy startować tylko na terenie naszego kraju. Do rund organizowanych poza nim ciężko jest przekonać sponsorów.

W ten weekend startujesz w pierwszej rundzie mistrzostw Polski - Rajdzie Lotos Baltic Cup. Jak wyglądały przygotowania do nowego sezonu?

Przygotowania zaczęliśmy w grudniu. Pod koniec roku nabyliśmy opony z kolcami, już z myślą o tej pierwszej fazie rajdów. Przegląd Hondy odbył się w styczniu i teraz czeka już tylko na początek rywalizacji.

Czy możesz powiedzieć coś więcej o swoich planach na ten sezon?

W tym sezonie planujemy startować w pełnym cyklu RSMP. Na Rajdzie Lotos wystartujemy znaną już wszystkim Hondą Civic Type-R. Tak jak zawsze będę walczył o zwycięstwo w swojej klasie. Na ten rok przewidziano zmiany regulaminowe podobne do tych z mistrzostw Europy i będę walczył w klasie 8 [odpowiednik dawnej klasy N3, w której Marcin Gagacki zdobył tytuł mistrza Polski - przyp. red.].

Czy masz jakiś sposób na utrzymanie formy w przerwie między sezonami?

Wbrew pozorom przerwa między sezonami jest bardzo krótka. Ostatni rajd, w którym brałem udział odbywał się w grudniu, więc przerwa trwała tyle ile pomiędzy rajdami Lotos a Świdnickim. O formę zadbałem kilkukrotnie wybierając się na basen. Więcej czasu wolałem przeznaczyć na przygotowanie auta.

Jak jeździsz na co dzień? Lubisz szybką jazdę, czy preferujesz raczej spokojne zachowanie na drodze publicznej?

Treningi i rajdy dają możliwość szybkiej jazdy, która bawi mnie tylko w bezpiecznym otoczeniu. Myślę, że na drogach publicznych podobna jazda byłaby dużym ryzykiem, więc jestem raczej spokojnym kierowcą.

Jakie są Twoje postanowienia na nowy sezon?

Zdobyć kolejny tytuł mistrza Polski.

Dziękuję za rozmowę.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski