
W lesie na Glinkach prowadzona jest wycinka drzew. Mówi o niej inż. Andrzej Białkowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Bydgoszcz. Szczegóły w podpisach pod kolejnymi zdjęciami.

- W ostatnich latach dokuczała nam susza. Jej negatywne skutki odczuwają sosny, które zaczynają chorować. Nie możemy czekać, aż setki hektarów zaczną wymierać. Musimy działać wyprzedzająco. Przygotowujemy się w ten sposób do dalszych zmian klimatycznych - tłumaczy inż. Andrzej Białkowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Bydgoszcz.

- Na chwilę obecną te tereny na Glinkach nie są przeznaczone na inne cele niż normalna działalność leśna. Nic mi nie wiadomo o tym, by była tam planowana jakaś budowa - mówi nadleśniczy.

Nadleśniczy zapewnia, że w miejscu wycinanych drzew zostaną posadzone nowe, takie które zwiększą odporność lasu.
- Posadzimy tam gatunki liściaste. Jeśli zdążymy uporządkować teren i wyprodukować sadzonki, to nowe nasadzenia odbędą się jesienią tego roku. Jeśli nie, to najpóźniej w przyszłym roku - zapewnia Andrzej Białkowski, który przypomina, że las rośnie przecież długo, więc tego typu gospodarka leśna planowana jest nawet na 100 lat do przodu, a wycinki drzew są zatwierdzane w okresach dziesięcioletnich i decyduje o tym Ministerstwo Środowiska, a nadleśnictwa tylko realizują te założenia.