Torunianie się kłócą i są zawzięci, a bydgoszczanie nie potrafią się sprzedać - co wykroją z takiej mieszanki specjaliści z „Eskadry”, firmy, która promuje oba grody?
<!** Image 2 align=right alt="Image 68101" sub="O Bydgoszczy - mieście muzyki - usłyszeli widzowie programu 2 TVP. Koncert „Pejzaż bez Ciebie” zapowiadały spoty przedstawiające, między innymi, gmach Opery Nova i budynek Filharmonii Pomorskiej. /Fot. TVP">- Bydgoszcz ma regionalny Port Lotniczy, ale korzystacie z niego wspólnie z torunianami. Macie miliardy wspólnych interesów, więc trzeba działać razem - podpowiada Mateusz Zmyślony z krakowskiej „Eskadry”. - Zrobiliśmy badania socjologiczne, a jeden z wniosków mówi, że torunianie skupiają się na własnych frustracjach, agresję odreagowują na przykład na Bydgoszczy. To jednak tylko niewielki procent wyników testów. Jacy są ludzie z Bydgoszczy? Opanowani przez marazm, smutni, tak przynajmniej wyglądają przechodnie. Poza tym, Bydgoszcz jest miastem skrzywdzonym przez historię i nie chodzi mi tylko o czas wojny. Piętno wywarł czas komunizmu, szczególnie na architekturze. Można w uproszczeniu powiedzieć, że wy byliście jak Nowa Huta, a Toruń jak Kraków. Podobnie jak komuniści zabudowywali Jasną Górę blokami, tak nad Brdą wyrastały zakłady przemysłowe, fabryki. Dla bydgoszczan i torunian trzeba zatem osobnych strategii promocyjnych - dodaje.
<!** reklama>Przypomnijmy, że według ostatnich doniesień z „Eskadry”, ratusz analizuje ofertę przesłaną przez Mateusza Zmyślonego. Prezydent główkuje nad hasłem „Bydgoszcz porusza”, nad emocjonalnym charakterem kampanii. W haśle „emocje” mieszczą się kategorie, które wcześniej „Eskadra” umieściła w swoim projekcie reklamowym. Kategorie te to: muzyka, rodzina, zieleń, emocje. Tymczasem Urząd Miasta na własną rękę wypuszcza w świat bydgoskie wici. Koncert „Pejzaż bez Ciebie”, poświęcony postaci Anny Jantar, obstawiony został spotami reklamowymi pod hasłem „Bydgoszcz - miasto muzyki”.
- Osobiście zabiegałem o umieszczenie tych spotów dookoła „Pejzażu bez Ciebie” - mówi Maciej Grześkowiak, doradca prezydenta do spraw promocji, kultury i sportu. - Wykupiliśmy czas antenowy, reklama pojawiła się w telewizji publicznej bodajże dziewięć razy. Spoty to tylko jaskółka zapowiadająca konkretne działania. Nie lubię akcji przypadkowych, chaotycznych. Dążymy więc do kompleksowej promocji. Myślimy o współpracy z TVN przy okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zamierzamy również wykorzystać do promocji miasta dokonania drużyny siatkarek. Zwracam również uwagę na poważny manewr promocyjny polegający na relacjonowaniu na żywo przesłuchań Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Ignacego Jana Paderewskiego. Kilka dni temu na stronę weszło ponad 500 osób.
Ostatnio Bydgoszcz pojawiła się na stronach periodyku „Press”. Plakat z bydgoską sprinterką znalazł się w dodatku „Promocja miast”.