Promocja miasta poprzez muzykę ma miejsce, gdy dociera ona do mieszkańców innych miast. Specjalnie nagrana o Inowrocławiu płyta nie ma na to szans.
<!** Image 2 align=none alt="Image 169494" sub="Latem ubiegłego roku Ryszard Brejza otrzymał od Grzegorza Turnaua płytę „Ino” z dedykacją piosenkarza / Fot. Urząd Miasta">Jeszcze latem ubiegłego roku wydawało się, że album „Ino” będzie znajdował się w wolnej sprzedaży i gdy kupować go będą fani artysty, których przecież nie brakuje, w ten sposób dowiedzą się o istnieniu i walorach miasta. - Jako przybysz z Krakowa, tam spędziłem w latach 70. najbardziej rozkoszne i beztroskie chwile dzieciństwa. Do tamtego domu wracam myślą w chwilach niepewności. Cieniom wszystkich moich bliskich dedykuję tę frywolną płytę, z nadzieją, że przy niektórych piosenkach chcieliby zatańczyć - przeczytać można było słowa Grzegorza Turnaua o Inowrocławiu.
<!** reklama>Wczoraj podczas sesji samorządu okazało się, że materiał, na który miasto wydało ponad 75 tysięcy złotych, został wytłoczony w liczbie tysiąca egzemplarzy i może być rozdawany tylko jako prezent podczas kurtuazyjnych spotkań. - Nie przekazał praw autorskich do płyty, a za te pieniądze wyraził tylko zgodę na wytłoczenie tysiąca płyt jako gadżet promocyjny. To granda w biały dzień - mówi radny Jacek Olech, który interesował się sprawą. Rzeczywiście, gdy w internetową wyszukiwarkę wpiszemy tytuł płyty oraz nazwisko artysty, krążka nie można znaleźć. Album nie znajduje się nawet w oficjalnej dyskografii krakowskiego barda.
<!** Image 3 align=right alt="Image 169494" >W ostatnich miesiącach znów dawało się odczuć, że mieszkańcy są nieco zmęczeni corocznymi odwiedzinami wokalisty na Kujawach, który już sześć razy świętował w Solankach z przyjaciółmi swoje urodziny. - Czy nie można zapraszać innych artystów? Pan Turnau się powtarza i przywozi nieciekawe osoby - stwierdziła w grudniu radna Filomena Deskiewicz. - Tysiące ludzi, którzy przyszli na koncert, mieli inne zdanie - ripostowała Barbara Kasińska z ratusza.
Przyznać trzeba, że władze miasta nigdy nie sprecyzowały dokładnie, ile kosztuje cały letni koncert barda. Wśród inowrocławian mnożą się więc domysły, a niektórzy szacują, że kwota może się wahać w granicach 400 tysięcy złotych.
Warto wiedzieć
Inowrocław dał na płytę „Ino” 76.136 zł. Znajduje się na niej trzynaście piosenek, m.in,. „Bossanova Solannowa”, „Kino Bałtyk” czy „Dziewica z Kruszwicy”
W nagraniach wzięli udział Anna Maria Jopek, Wojciech Malajkat, Zbigniew Zamachowski i Natalia Kukulska.