Bydgoszcz zasługuje na duże, dobrze zorganizowane muzeum. Jest szansa, że już w kwietniu to marzenie zacznie się spełniać.
Marszałkowi pozostały już tylko dwie niezagospodarowane nieruchomości. Pierwsza: zabytkowe budynki przy ul. Gimnazjalnej 2 i 2 a, w których przed laty znajdowała się przychodnia.
<!** reklama>- Budynek, ze względu na roszczenia byłych właścicieli może być na razie zagospodarowany tylko w części - wyjaśnia Agnieszka Nowak z departamentu informacji Urzędu Marszałkowskiego.
- Zarząd zdecydował o przekazaniu nieruchomości nieodpłatnie na dwa lata bydgoskiemu muzeum. Pomieszczenia są obecnie remontowane i do końca kwietnia obiekt dozorowany będzie przez Urząd Marszałkowski. W maju instytucja będzie mogła przenieść tam zbiory.
Muzeum im. L. Wyczółkowskiego od wielu lat ma kłopoty z magazynowaniem wszystkich swoich zbiorów. Dodatkowe pomieszczenia przy ul. Gimnazjalnej mogą pomieścić przynajmniej część z nich. - Musieliśmy opuścić budynki na Wyspie Młyńskiej. Część eksponatów przenieśliśmy do spichrzy, część do pomieszczeń, które wynajmujemy od ADM - mówi Michał Woźniak, dyrektor bydgoskiego muzeum. - Poza tym, musimy wyremontować budynek przy Gdańskiej. Na czas remontu, na Gimnazjalną moglibyśmy przenieść całą administrację.
Muzeum nie tylko nie ma miejsca na magazyny, brakuje też możliwości wystawiania wszystkich cennych zbiorów. Wprawdzie sale wystawiennicze znajdą się w odremontowanych obiektach na Wyspie Młyńskiej, to i tak zabraknie miejsca na przykład dla działu etnograficznego.
- Etnografia zostałaby przy Gimnazjalnej. Sztuka dawna i dzieła Wyczółkowskiego prezentowane byłyby przy Gdańskiej - planuje dyrektor i podkreśla: - Muzea, teatry, filharmonie, biblioteki, a nie centra handlowe wyznaczają standard aglomeracji. Bydgoszcz zasługuje na dobrze zorganizowane muzeum.
Jeśli w maju pomieszczenia przy Gimnazjalnej zajmą muzealnicy, marszałkowi pozostanie już tylko jeden, niewielki „pustostan”: lądowisko trawiaste o powierzchni ok. 0,5 ha przy ul. Szpitalnej.