Gdyby udało się zrealizować plany muzeum i przejąć część ziemi, która obecnie jest własnością wojska, byłby to wielki impuls dla rozwoju tej placówki, a także spory krok do przodu w dziedzinie poszerzania oferty turystycznej miasta. Nie jest bowiem tajemnicą, że muzea i obiekty wojskowe są jednymi z najchętniej odwiedzanych tego typu placówek w ogóle. Bydgoszcz zyskałaby kolejny - po Exploseum - obiekt, który mógłby konkurować z każdą atrakcją turystyczną w okolicy i miałby potencjał do ściągnięcia turystów spoza miasta i województwa. Tym bardziej że tak duży teren można wykorzystać znacznie lepiej niż tylko na tradycyjne stacjonarne wystawy i prezentacje, które we współczesnym muzealnictwie mogą być już tylko uzupełnieniem oferty muzeum, a nie jego główną propozycją. To idealne miejsce na większe i bardziej interesujące przedsięwzięcia, z czego zresztą szefostwo muzeum zdaje sobie sprawę i w tym kierunku ofertę placówki chce rozwijać.
<!** reklama>
Z decyzji o przekazanie terenów wojskowych muzeum ucieszyliby się także mieszkańcy Osowej Góry i okolic, którzy z niepokojem przyjęli wiadomość o możliwości sprzedaży ziemi, a w konsekwencji oddania jej deweloperom pod budownictwo mieszkaniowe. Pozostanie w tym miejscu wojska - choćby w formie muzeum - jest gwarancją, że tak lubiane przez mieszkańców ciekawe tereny leśne nie zostaną wydane na pastwę betonu.
Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję na pozytywne decyzje Ministerstwa Obrony Narodowej, które - niestety - ostatnio naszego miasta swoimi decyzjami, delikatnie mówiąc, nie rozpieszcza.