Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mroźna noc w Bydgoszczy. Strażnicy miejscy interweniują, ale nie wszyscy bezdomni chcą pomocy

Justyna Tota
Justyna Tota
Bydgoscy strażnicy miejscy zimą, gdy temperatura spada poniżej zera, codziennie patrolują znane im miejsca przebywania osób bezdomnych
Bydgoscy strażnicy miejscy zimą, gdy temperatura spada poniżej zera, codziennie patrolują znane im miejsca przebywania osób bezdomnych Archiwum Polska Press
Kilkanaście kresek poniżej zera wskazywały w Bydgoszczy termometry w nocy z 26 na 27 grudnia, także nad ranem tęgi mróz nie odpuszczał. Bydgoscy strażnicy miejscy, prócz kontrolowania miejsc z tzw. mapy bezdomności, tylko minionej doby odebrali 35 zgłoszeń dotyczących osób przebywających na zimnie. Mimo to, jak nam powiedziano, do Centrum Pomocy dla Bezdomnych w Bydgoszczy nie zgłosił się nikt nowy. Za to pęka w szwach Ogrzewalnia „U Miecia” przy bydgoskiej bazylice.

Zobacz wideo: Rozbudowa szpitala Biziela w Bydgoszczy

Spędzenie nocy na kilkunastostopniowym mrozie bez schronienia to śmiertelne zagrożenie. Dlatego bydgoscy strażnicy miejscy każdej zimy, gdy tylko temperatura spadnie poniżej zera, patrolują znane im miejsca przebywania osób bezdomnych. Tak też było nie tylko 26/27 grudnia br.

Patrole odwiedzają miejsca mapy bezdomności w Bydgoszczy

- W Bydgoszczy od 23 do 27 grudnia skontrolowaliśmy 48 miejsc, z tak zwanej mapy bezdomności, w których strażnicy zastali łącznie 61 osób. Do trzech z nich wezwano pogotowie ratunkowe. Jedna osoba potrzebowała pomocy w związku z wychłodzeniem organizmu, jedna osoba został odwieziona do wytrzeźwienia, natomiast trzecia z tych osób odmówiła udzielenia jej pomocy - informuje nas inspektor Piotr Mróz ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

Inspektor dodaje, że bydgoszczanie nie pozostają obojętni, widząc osoby bezdomne. Tylko minionej mroźnej doby (26/27 grudnia) dyżurny bydgoskiej Straży Miejskiej odebrał 35 telefonicznych zgłoszeń, dotyczących osób przebywających na zimnie.

- Chodzi o osoby, które nocują na przystankach komunikacji miejskiej, w klatkach schodowych lub piwnicach bądź przy wsypach na śmieci, bo nie mają swoich stałych miejsc przebywania. Staramy się udzielić im pomocy, proponując odwiezienie do schroniska dla bezdomnych. Gdy istnieje zagrożenie zdrowia lub życia, wzywamy pogotowie. Niestety, tragedią wielu bezdomnych jest to, że są to osoby uzależnione od alkoholu. Takie osoby zwykle odmawiają przyjęcia pomocy, a bez ich zgody nie możemy nic zrobić - wyjaśnia inspektor Piotr Mróz ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

W bydgoskiej noclegowni dla bezdomnych tłoku nie ma

Jakby na potwierdzenie słów inspektora Straży Miejskiej, w czynnym całą dobę Centrum Pomocy dla Bezdomnych w Bydgoszczy słyszymy, że mimo mrozu... - Nie zgłosiła się do nas ani jedna nowa osoba, zarówno minionej doby, jak i przez cały okres świąt. Tydzień przed Wigilią przyjęliśmy jedną osobę, która opuściła zakład karny - mówi nam Maciej Zabielski, dyrektor schroniska, dodając, że obłożenie dostępnych miejsc jest najniższe od 15 lat.

- Obecnie w noclegowni przebywają 34 osoby na 550 dostępnych miejsc, a w schronisku dla bezdomnych mamy 37 osób na 100 przygotowanych miejsc - dodaje dyrektor Maciej Zabielski.

W ogrzewalni przy bydgoskiej bazylice przekroczono już limit miejsc

Zupełnie inna sytuacja jest w Ogrzewalnia „U Miecia”, prowadzonej przy Bazylice Mniejszej pw. św. Wincentego a Paulo w Bydgoszczy.

- Ostatniej mroźnej nocy zgłosiło się do nas dwóch mężczyzn i obecnie mamy już przekroczony limit miejsc. Jednak odmówić pomocy, zwłaszcza gdy jest tak zimno, nie można - mówi nam ksiądz z Bydgoskiego Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, które zajmuje się prowadzeniem ogrzewalni.

Jak zdradził nam kapłan, w ogrzewalni przy bazylice schronienie znaleźli bezdomni nie tylko z Bydgoszczy. Wśród mężczyzn są pojedyncze osoby z Wybrzeża, Mazur, a nawet Zakopanego. - Nie patrzę kto, skąd pochodzi, tylko żeby nie zamarzł - dodaje ksiądz.

Jak pomóc zwłaszcza zimą, gdy widzimy osobę bezdomną

Strażnicy miejscy przypominają i apelują, aby nie wahać się pomóc, gdy widzimy osobę bez schronienia. Należy zadzwonić pod numer alarmowy 112 albo bezpośrednio na numer straży miejskiej 986.

- Warto też podejść do takiej osoby, by wypytać o sytuację, w jakiej się znajduje. W przypadku udzielania pomocy ratującej czyjeś zdrowie lub życie, liczy się każda minuta, wówczas należy jak najszybciej wezwać pogotowie ratunkowe - przypomina inspektor Piotr Mróz.

Z kolei dyrektor Centrum Pomocy dla Bezdomnych w Bydgoszczy przypomina, że do placówki szukający schronienia mogą zgłaszać się całą dobą. Trzeba jednak spełnić podstawowy warunek - być trzeźwym, a także przejść badanie lekarskie, by otrzymać zaświadczenie o stanie swojego zdrowia.

O to, jaka będzie sytuacja pogodowa, zapytaliśmy współpracującego z naszą redakcją synoptyka.
- Jeszcze dwie noce będą z ujemną temperaturą. W noc z poniedziałku na wtorek (27/28 grudnia) temperatura będzie oscylować w granicach od - 8 do -9 stopni Celsjusza, a z wtorku na środę (28/29 grudnia) od -2 do - 3 stopni Celsjusza. Temperatura codziennie będzie powoli wzrastać i prawdopodobnie 1 stycznia będziemy mieli 10 stopni na plusie - powiedział nam Bogdan Bąk.

Mroźna noc w Bydgoszczy. Strażnicy miejscy interweniują, ale nie wszyscy bezdomni chcą pomocy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo