Piotr Całbecki obiecał milion i tyle gotów jest wyłożyć. Czy wobec tego festiwal wywędruje z Bydgoszczy, regionu czy może nawet Polski, jak zapowiadał jego szef? We wcześniejszym piśmie naciskał na marszałka o szybką decyzję, ponoć by mógł dać odpowiedź innym miastom, zainteresowanym Energa Camerimage. Teraz powinniśmy się dowiedzieć, jakie to miasta i kiedy ewentualnie Żydowicz wyprowadzi się ze swym biznesem.
Jedno wydaje się pewne: nie zrobi tego w tym roku, bo nikt rozsądny nie podejmuje decyzji o przenosinach dużej, cyklicznej imprezy na kilka miesięcy przed następną edycją. Zobaczymy więc, co Żydowiczowi uda się pokazać światu za 2,5 mln od samorządu plus nie wiadomo ile od sponsora tytularnego i innych firm.
Dni wolne 2019 - kiedy wziąć wolne, żeby było ich jak najwięcej?