Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo na ul. Pestalozziego w Bydgoszczy. Zabił partnera byłej żony, a potem sam wbił sobie nóż w klatkę piersiową

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
W sprawie tego, co zaszło w mieszkaniu przy Pestalozziego, prowadzone jest śledztwo
W sprawie tego, co zaszło w mieszkaniu przy Pestalozziego, prowadzone jest śledztwo Maciej Czerniak
Są wstępne ustalenia po sekcji zwłok 25-letniego domniemanego zabójcy z Pestalozziego w Bydgoszczy. Chwilę przed tragedią na klatkę schodową w bloku wybiegła jego była żona i jej babka. Awantura miała dotyczyć opieki nad dwiema córkami pary.

Zobacz wideo: Zarzuty dla Piotra C., członka Rady Nadzorczej MWiK

od 16 lat

- Oczywiście, ekspertyzy z sekcji zwłok jeszcze nie mamy, ale pewne wnioski na podstawie dotychczasowych ustaleń można wysnuć - mówi prok. Dariusz Bebyn, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - Kształt i kierunek kanałów ran na ciele 25-letniego zmarłego mężczyzny wskazują, że to on sam ugodził siebie kilkukrotnie nożem - dodaje prokurator.

To ta jednostka prokuratury nadzoruje postępowanie w sprawie krwawego finału awantury domowej, który miał miejsce 7 lutego w mieszkaniu Pestalozziego w Bydgoszczy. Zgłoszenie do oficera dyżurnego policji trafiło we wtorek około godziny 18.30. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, pierwszą osobą, którą zobaczyli, była nieprzytomna młoda kobieta leżąca na posadzce klatki schodowej. Była poważnie ranna, krwawiła. Policja informuje, że jej obrażenia były liczne. By dostać się do mieszkania, konieczna była pomoc strażaków z PSP w Bydgoszczy. Drzwi zostały otwarte siłowo.

To Cię może też zainteresować

Matka w stanie poważnym

- Policjanci zastali w mieszkaniu dwóch nieżyjących mężczyzn w wieku 22 i 25 lat oraz dwie dziewczynki w wieku 5 i 3 lata, a także 71-latkę z obrażeniami - mówi mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Obie kobiety, 25 i 71-letnia trafiły do bydgoskich szpitali. Stan młodszej, kiedy pytaliśmy o niego w środę, był określany jako ciężki. Starsza kobieta miała "znacznie lżejsze" obrażenia. To, co się stało, jest przedmiotem śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Sekcja zwłok agresora odbyła się w środę. - Ciało młodszego mężczyzny ma zostać zbadane w piątek - mówi prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Co się tak naprawdę stało w mieszkaniu przy Pestalozziego? Rodzina zamieszkała przy Pestalozziego, jak ustaliliśmy, pochodziła z Ukrainy. 25-letnia kobieta z córkami i swoją babką wprowadziły się tam ponad rok temu. Na pewno, jak nieoficjalnie się dowiadujemy, "jeszcze przed wojną", która wybuchła w Ukrainie w lutym ubiegłego roku. Potem przyjechał mąż i ojciec.

Śledczy zaznaczają, że dokładny przebieg zdarzeń jest jeszcze ustalany. Prawdopodobnie jednak były mąż lokatorki nie przebywał w mieszkaniu od dłuższego czasu. We wtorek wieczorem przyszedł jednak i zaatakował 22-latka, jak się okazuje, nowego partnera byłej żony. W mieszkaniu zabezpieczono kilka narzędzi, które odpowiadają kształtowi ran zadanych ofierze. Prawdopodobnie chodziło o nóż. Ranił także, i to poważnie, 25-latkę oraz jej babkę. Ranne kobiety wyszły na klatkę schodową. 25-latka wzywała pomocy. Były mąż zatrzasnął za nimi drzwi i zamknął na klucz. Kilka chwil później popełnił samobójstwo.

Dzieci o ośrodku opiekuńczym

Świadkami tych wydarzeń były małe dziewczynki. Nie ucierpiały fizycznie. Trafiły do Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych przy ulicy Traugutta 5 na Szwederowie.

- Są pod naszą opieką. Nie widać oznak tego, że to dla nich traumatyczne doświadczenie, ale niestety z praktyki wiadomo, że takie reakcje są odłożone w czasie - mówi Krzysztof Jankowski, dyrektor BZPOW. - Te dzieci są w takim wieku, że ich rozumienie jeszcze jest na poziomie nie takim, jak nas, dorosłych. Zachowują się swobodnie, są w kontakcie, nie mają żadnych cech, które świadczyłyby, że były ofiarami przemocy, czy zaniedbań.

O dalszym losie dzieci zdecyduje sąd rodzinny.

Potrzebujesz pomocy? Zadzwoń pod te numery!

  • 116 123 Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godz. 14.00–22.00
  • 116 111 Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
  • 800 108 108 Bezpłatny telefon wsparcia, czynny od poniedziałku do niedzieli (z wyjątkiem dni świątecznych) w godz. 14.00–20.00
  • 121 212 Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu
  • 22 635 09 54 Telefon zaufania dla osób starszych, czynny w poniedziałek, środę, czwartek w godz. 17.00–20.00

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo