Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monitoring w pojazdach komunikacji miejskiej, choć jest pomocny, nie wychwyci wszystkiego

(mp)
Andrzej Modrzejewski, prowadzący autobus linii 69, pokazuje kamerę, która ma oko na pasażerów
Andrzej Modrzejewski, prowadzący autobus linii 69, pokazuje kamerę, która ma oko na pasażerów Dariusz Bloch
Rysy na szybach, zbite lampy, zniszczone siedzenia - to przykłady dewastacji w autobusach i tramwajach komunikacji miejskiej. Dzięki kamerom w pojazdach udaje się ująć niektórych wandali.

Największy bydgoski przewoźnik - Miejskie Zakłady Komunikacyjne - dysponuje 177 autobusami i 62 tramwajami. Już niebawem, bo od stycznia, tabor powiększy się o kolejne 11 autobusów przegubowych marki Solaris. Będą one wyposażone w monitoring.

W nowoczesnych pojazdach kamery zostaną zainstalowane także z przodu i tyłu wozu, co umożliwi - w razie wypadków drogowych analizę zdarzenia.

- Wszystkie mercedesy i solarisy mają kamery, także starsze wozy, które jeżdżą na liniach nocnych - mówi Piotr Szałkowski, kierownik Stacji Obsługi MZK w Bydgoszczy. - Monitoring się sprawdza, bo dewastacji, szczególnie w nowszych pojazdach, jest mniej. Jednak oko kamery nie wszystko wychwyci. Największy problem mamy z szybami, porysowanymi ostrymi narzędziami. Ich wymiana jest nie tylko czasochłonna, ale przede wszystkim kosztowna - dodaje Piotr Szałkowski. - Bardzo pomocne są kamery, które zamontowane są z przodu i tyłu wozu, tak jest w sześciu najnowszych solarisach, które już jeżdżą po ulicach Bydgoszczy. To ważne, bo w razie wypadków nagrania z monitoringu są bardzo cenne - dodaje.

Joanna Lisowska, kierownik Działu Nadzoru Ruchu MZK, podkreśla: - Monitoring z pewnością ułatwia nam pracę, bo pomaga w sytuacjach, gdy dochodzi do zniszczenia mienia. A ludzie mają różne pomysły. Rysują szyby, malują po ścianach bocznych pojazdów, niszczą siedzenia, a nawet lampy. Kierowcy mają możliwość podglądu, co się dzieje wewnątrz wozu, ale przede wszystkim muszą skoncentrować się na bezpiecznej jeździe. Jednak dzięki kamerom mogą szybko reagować i wezwać policję. O ile wiele autobusów posiada monitoring, o tyle w przypadku tramwajów tylko dwa pojazdy Pesy są w nie wyposażone.

Linie autobusowe nr 69, 67 i 55 obsługuje 35 solbusów firmy KDD Trans spółka z o.o. - Wszystkie nasze pojazdy mają monitoring - mówi Marzena Biały, dyrektor firmy. - Kamery bardzo pomagają w uzyskaniu informacji dotyczących zdarzeń drogowych, dewastacji w autobusach, a także w sytuacjach, gdy ktoś z pasażerów skarży się na kierowców. Często pozwalają wyjaśnić sprawę i potwierdzić, że kierowcy zachowali się prawidłowo - dodaje.

Policjanci także twierdzą, że monitoring to przydatne narzędzie w ich pracy.

- Złodzieje nie śpią. Jeśli jest tłok w autobusach, wykorzystują to i na przykład kradną portfele. Gdy osoba pokrzywdzona zgłasza się do nas, podaje datę, godzinę i linię, którą podróżowała, przeglądamy monitoring. Czasem to pomaga w ustaleniu sprawców, podobnie jest w przypadku wybryków chuligańskich czy niszczenia mienia - mówi Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!