Monika G. "Esmeralda" odpowie za wypadek na warszawskiej Pradze. Była pijana i pod wpływem środków odurzających

- W poniedziałek prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie Moniki G. - poinformował tvnwarszawa.pl Marcin Saduś rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Wcześniej Monikę G. badał psychiatra, by stwierdzić, czy jest ona poczytalna, ponieważ w trakcie śledztwa pojawiły się co do tego wątpliwości. Jak poinformował Marcin Saduś, specjalista uznał, że Monika G jest w pełni świadoma swoich czynów.

Godlewskie wróciły i śpiewają swoją wersję hymnu [wideo, zdjęcia]

1,5 promila - tyle alkoholu w organizmie w czasie wypadku miała Monika G. Dodatkowo kobieta znajdowała się pod wpływem środków odurzających.

W czasie, gdy doszło do wypadku, w pobliżu trwała otwarta impreza, ulicę Ząbkowską zamieniono w deptak, a impreza odbywała się pod hasłem "Otwarta Ząbkowska". Monika G., prowadząca Audi A6, miała w chwili wypadku 1,5 promila alkoholu we krwi. Jak wykazało dochodzenie, kobieta znajdowała się również pod wpływem środków odurzających.

Monika G. przyznała się do spowodowania wypadku, wyraziła skruchę i chęć dowolnego poddania się karze. Za spowodowanie wypadku Monice G. grożą dwa lata więzienia.

Po wypadku na "Esmeraldę" wylała się fala hejtu. W obronie siostry stanęła Magdalena Godlewska, która w rozmowie z "Super Expressem" przyznała, że jej siostra zmaga się z depresją oraz że zdarzyła się jej próba samobójcza.

W Księżyc uderzyła asteroida, która zmieniła jego orbitę. Czeka nas koniec świata?