Mogliśmy stracić także pieniądze, przeznaczone na modernizację Filharmonii Pomorskiej

Zdaniem ekspertów, którzy wykonali studium wykonalności dla planu budowy Wielofunkcyjnego Centrum Kreatywności Artystycznej inwestorem nie powinna być spółka celowa a miasto. Natomiast po zakończeniu budowy należy utworzyć profesjonalną instytucję kultury. Czy wiedzą o tym radni?

- Nie! - stanowczo zaprzecza radny Marek Gralik, pełniący obowiązki przewodniczącego klubu radnych PiS. - Nie znamy tego dokumentu. Jestem bardzo zaskoczony! Powinniśmy otrzymać go i móc o nim dyskutować, zwłaszcza, że są pieniądze...

Radny Marek Gralik z wielkim zdziwieniem przyjął też drugą informację - pieniędzy unijnych na budowę centrum nie będzie.

Dowiedzieliśmy się, że o nowych zasadach dzielenia unijnych pieniędzy wiedzieli radni sejmiku, którym udało się uratować inwestycje planowane w Filharmonii Pomorskiej. Pojawili się bowiem zwolennicy budowy nowego gmachu dla tej instytucji, którzy próbowali wstrzymać projekt rozbudowy istniejącego, zabytkowego obiektu.

Tak było. Postawiliśmy wtedy na rozbudowę i to była bardzo dobra decyzja - potwierdza radna Elżbieta Krzyżanowska, przewodnicząca sejmikowej komisji kultury i dodaje: - Myślę, że to ostatni moment, by sensownie zagospodarować plac Teatralny. Miasto powinno zrobić wszystko, by uzyskać dofinansowanie, na przykład z ministerstwa kultury. Tak jak zrobił to rektor Akademii Muzycznej.(hw)