Lepszego początku sezonu nie mogłeś sobie wymarzyć...
<!** Image 2 align=right alt="Image 82002" sub="Emil jest najskuteczniejszym jeźdźcem Polonii (średnia 2,70 pkt/bieg). / Fot. Jarosław Pabijan">Faktycznie, na razie wszystko jest OK. Jednak to dopiero początek sezonu i podchodzę do tego spokojnie. Najważniejsze to ciężko pracować i niczego nie przeoczyć.
W dotychczasowych meczach Polonii „ciągnąłeś” wynik zespołu. Kibice skandują twoje imię. Dla nich jesteś bohaterem...
Ale ja wcale nie czuję się bohaterem! Zawsze powtarzam, że dla mnie najważniejszy jest wynik drużyny. Oczywiście, wszystkie przejawy sympatii są bardzo miłe. Kibice dodają mi otuchy nie tylko na stadionie. Dużym zainteresowaniem cieszy się też moja strona internetowa (www.emilracing.eu). Fani wpisują się do księgi gości. Za pośrednictwem „Expressu” chciałbym wszystkim bardzo gorąco podziękować.
W czwartek jeździłeś w Czerwonogradzie w meczu ligi rosyjskiej. Dla Mega Łady zdobyłeś 17 pkt w sześciu startach (ekipa Emila przegrała 39:51). W sobotę czeka cię kolejny start, tym razem w austriackim Wiener Neustadt. Kibice obawiają się, że podróże mogą negatywnie wpłynąć na twoją formę...
<!** reklama>Nie ma powodów do obaw, bo... rezygnuję ze startu w Austrii! Wszystko dlatego, że spotkanie w Czerwonogradzie, z powodu deszczu, zostało przełożone ze środy na czwartek. Gdybym pojechał do Wiener Neustadt miałbym zbyt mało czasu na odpoczynek. Dlatego, za zgodą rosyjskiej federacji, postanowiłem zrezygnować. Chcę być dobrze przygotowany do meczu w Ostrowie.
Działacze Intaru przygotowują bardzo przyczepną nawierzchnię...
Dla mnie to bez znaczenia. Jestem przygotowany na każdą ewentualność. Zresztą tory są równe dla wszystkich i nie można nimi tłumaczyć ewentualnych niepowodzeń.
Dla ciebie Ostrów jest wyjątkowo szczęśliwy. W ubiegłym roku zdobyłeś tam mistrzostwo świata juniorów. Pojedziesz na tym samym silniku?
Wezmę go ze sobą, ale nie wiem czy na nim wystartuje. Wszystko rozstrzygnie się na miejscu.
Podczas ubiegłorocznego czempionatu juniorów dwukrotnie biłeś rekord toru. Może w niedzielę „urwiesz” kolejne ułamki sekund?
To nie jest najważniejsze. Liczy się sukces drużyny. Mogę nawet oddać rekord toru, byleby tylko Polonia wygrała.
Dziękuję za rozmowę.