Jednak do tego, by poznać nazwisko osoby, która będzie zarządzać nową bydgoską instytucją, jeszcze daleka droga. Na razie nie ma nawet komisji konkursowej.
- Ma to związek z okresem urlopowym - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Rafała Bruskiego. Jednocześnie dodaje, że w najbliższych dniach prezydent wyda zarządzenie o powołaniu tej komisji.
- W sumie na konkurs wpłynęło do ratusza pięć ofert. O nazwiskach kandydatów powiemy, podobnie jak w przypadku konkursu na szefa Teatru Kameralnego, po pierwszym posiedzeniu komisji. To prawdopodobnie zostanie wyznaczone na początek września - dodaje Stachowiak. Tym samym postępowanie nie skończy się tak, jak planowano, czyli do 30 sierpnia.
Osoba, która wygra konkurs obejmie funkcję dyrektora Parku Kultury w Młynach Rothera na cztery lata. Kandydaci musieli przedstawić swoją wizję funkcjonowania instytucji i mieć przynajmniej trzyletnie doświadczenie w pracy na stanowiskach kierowniczych związanych z zarządzaniem kulturą i nauką.
- Koncepcja działania parku miała uwzględniać w szczególności założenia m.in. planowanych wystaw stałych, w tym Ogrodów Wody i Centrum Wiedzy i Edukacji o Mózgu - przypomina rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.
O tym, że powstający właśnie w Młynach Rothera Park Kultury będzie nową miejską instytucją, bydgoscy radni zdecydowali w czasie marcowej sesji Rady Miasta.
- W zrewitalizowanych młynach powstanie nowoczesna instytucja kultury o wielokierunkowym charakterze, której oferta będzie nie tylko różnorodna i dynamiczna, ale i dostosowana do różnych grup odbiorców - słyszymy. - Powstaną tam trzy interaktywne ekspozycje o innowacyjnym charakterze, stanowiące harmonijne połączenie osiągnięć nauki, sztuki i techniki. Mowa o Ogrodach Wody, Centrum Wiedzy i Edukacji o Mózgu oraz o Bydgoskim Dziedzictwie Kultury Przemysłowej.
Co tam się dzieje w tej chwili? - W zabytkowych wnętrzach wykonywane są kolejne posadzki, ściany działowe, układane są także kilometry kabli - mówi Marta Stachowiak. - Te prace są najbardziej zaawansowane w spichrzu zbożowym od strony rzeki. W spichrzu mącznym trwają jeszcze ostatnie roboty przy zabezpieczaniu i wzmacnianiu drewnianej rekonstrukcji ścian. Na zewnątrz kompleksu rozpoczęły się natomiast prace przy renowacji komina. Jego górna część ze względu na zły stan techniczny musiała zostać rozebrana i wzniesiona na nowo ale z użyciem oryginalnych cegieł. W niższych partiach spoiny były wymieniane, a cegły czyszczone i zabezpieczane przed chłonięciem wody.
W budynku łazienek z kolei rozpoczęło się wypełnianie oryginalnymi cegłami drewnianego szkieletu ścian zewnętrznych. Do wymiany elementów drewnianych użyto w większości starego drewna, pozyskanego z budynków spichrzy.
- Gotowy jest też żelbetowy strop nad częścią hali garażowej. To właśnie tam będą zlokalizowane tarasy wykończone drewnianymi podestami, a także budynek kawiarni - dodaje rzeczniczka.
