Mecze All-Star północnoamerykańskiej Major League Soccer nie mają może takiej renomy jak w przypadku lig NBA czy NHL, dla rosnącej za Atlantykiem rzeszy sympatyków piłki nożnej to jednak duże wydarzenia. Z powodu pandemii koronawirusa kibice musieli czekać na to spotkanie ponad rok (pierwotnie było zaplanowane 29 lipca 2020). Organizatorzy w dniach przed meczem (All-Star week) zapewniają też mnóstwo atrakcji promujących wydarzenie: koncerty, pokazy piłkarskich sztuczek czy akcje charytatywne skierowane w kierunku najbiedniejszych mieszkańców Los Angeles. Transmisję widowiska z Banc of California Stadium będzie można obejrzeć w nocy ze środy na czwartek od godz. 3.30 na antenie Polsatu Sport.
ZOBACZ TEŻ:
25. edycja piłkarskiego Meczu Gwiazd będzie inna niż wszystkie. 15 ostatnich spotkań było rywalizacją najlepszych zawodników MLS z europejskimi klubami przebywającymi w Stanach na zgrupowaniach między sezonami. W tej roli wystąpiły m.in. takie drużyny jak Real Madryt, Bayern, Juventus, Manchester United, Chelsea czy Atletico Madryt. Gospodarzom wcale nie wiodło się źle, wygrali 7 z 15 takich spotkań.
Tym razem do USA zaproszono gwiazdy meksykańskiej Ligi MX, z którą przedstawiciele MLS od kilku lat planowali zacieśnienie współpracy. Wśród piłkarzy będą m.in. Guillermo Ochoa (Club América) i André-Pierre Gignac (Tigres UANL), a jako gość specjalny konkursu piłkarskich umiejętności (Skills Challenge) obok aktywnych zawodników wystąpi legendarny Jorge Campos.
Rozpoznawalnych dla europejskich kibiców nazwisk nie zabraknie też oczywiście w drużynie MLS. Najbardziej znanym z nich będzie 112-krotny reprezentant Portugalii i były zawodnik m.in. Manchesteru United Nani (Orlando City SC). Do składu wybrano też (13 zawodników wyłonili w głosowaniu kibice, media i piłkarze, kolejnych 13 trener Bob Bradley, dwóch komisarz ligi Don Garber) Javiera „Chicharito” Hernandeza (Los Angeles Galaxy) i Carlosa Velę (Los Angeles FC). Meksykańscy napastnicy, którzy obok Naniego mieli być największym magnesem dla kibiców, nie będą mogli jednak wystąpić w meczu z powodu kontuzji.
ZOBACZ TEŻ:
Spotkanie będzie miało status towarzyskiego, na murawie kości mogą jednak trzeszczeć.
- Każda rywalizacja pomiędzy Stanami i Meksykiem jest tu traktowana bardzo poważnie - zapewnia Bradley, obecnie trener Los Angeles FC, a wcześniej m.in. Swansea, Le Havre, Chicago Fire i selekcjoner reprezentacji USA. - Pomysł zestawienia ze sobą najlepszych zawodników MLS i Ligi MX jest znakomity. To będzie gratka dla kibiców. Mecze Gwiazd zawsze są wyjątkowe i stanowią najlepszą reklamę dla ligi. Wystąpi wielu zupełnie różnych piłkarzy, każdy dostanie szansę pokazania swoich umiejętności. Spodziewam się fantastycznego widowiska i atmosfery piłkarskiego święta na trybunach - dodaje Amerykanin.
Na atrakcyjności mecz zyska m.in. dzięki nieograniczonym zmianom. Jeśli po regulaminowym czasie gry będzie remis, o zwycięstwie rozstrzygnie konkurs rzutów karnych.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- TOP 15 najgorętszych piłkarskich derbów świata
- Najpiękniejsze WAGs złotych medalistów EURO 2020
- Kardashianka spotyka się z przyszłym mistrzem NBA? [ZDJĘCIA]
- Co za historia! Zdziesiątkowany klub wygrał z... kontuzjowanym pomocnikiem w bramce
- Kto zarabia najwięcej w Premier League? [TOP 15]
- Ronaldo: Seks z moją dziewczyną jest lepszy od goli
Najbardziej wartościowe drużyny świata. Dominacja klubów Pre...
Byłe zagraniczne gwiazdy Ekstraklasy do wzięcia za darmo. Kt...
Seksowna dziennikarka sportowa Erika Fernandez rozebrała się...
