Do końca miesiąca ma być gotowa opinia biegłych w sprawie domniemanego wyprowadzenia pieniędzy z Fundacji Roberta Janowskiego Młode Talenty.
<!** Image 3 align=none alt="Image 197590" sub="Ponowna organizacja imprezy zajmie trochę czasu. Na razie ogłoszono konkurs na nowe logo. Na zdjęciu przesłuchanie konkursowe w kategorii taniec, które odbyło się w 2010 roku w kinoteatrze „Adria”. (Fot.: Dariusz Bloch)">
Awantura o pieniądze z fundacji wybuchła w marcu tego roku. Znany piosenkarz i najlepiej opłacany prezenter TVP zarzucił wiceprezesowi fundacji, bydgoskiemu działaczowi Arkadiuszowi Kobylarzowi, przywłaszczenie około 30 tysięcy złotych z konta fundacji.
Dwie fundacje i sponsorzy
Janowski zakończył współpracę z Kobylarzem. Ten równocześnie założył jednak swoją organizację o bardzo podobnej nazwie - Bydgoską Fundację Młode Talenty. Chciał doprowadzić do tegorocznego finału konkurs, który zataczał coraz szersze kręgi i w który angażowało się coraz więcej szkół, m.in. V LO w Toruniu. Eliminacje do V Ogólnopolskiego Festiwalu Artystycznego Młode Talenty 2012 odbyły się właśnie w tym mieście.
<!** reklama>
Do finału w Bydgoszczy nigdy nie doszło, bo - jak twierdził potem Arkadiusz Kobylarz - po oskarżeniach Janowskiego wycofali się wszyscy sponsorzy festiwalu.
Znieważenia nie było
Kobylarz złożył w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Północ zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Janowskiego, który miał pomówić go o defraudację. - Zawiadomienie dotyczące znieważenia zakończyło się naszą odmową wszczęcia śledztwa - mówi Dariusz Bebyn z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - Wpłynęło zażalenie, ale sąd utrzymał naszą decyzję w mocy.
Jest jeszcze jedno zawiadomienie - w sprawie pieniędzy z fundacji. - Złożył je bezpośrednio u nas Robert Janowski - mówi Adam Lis z prokuratury Bydgoszcz-Północ. - Dotyczy przywłaszczenia pieniędzy z fundacji. Dokumenty są w tej chwili badane przez biegłego, który sprawdza m.in. transfery z konta fundacji. Opinia powinna być gotowa do końca miesiąca. Po jej otrzymaniu zdecydujemy o dalszych krokach.
Jak poinformowała Małgorzata Liedke, menadżerka prezentera, Robert Janowski skierował także sprawę przeciwko Arkadiuszowi Kobylarzowi bezpośrednio do sądu. Żadna rozprawa jeszcze się nie odbyła.
Tymczasem samorząd I Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy, który od ponad 20 lat organizował festiwal Młode Talenty, zamierza go reanimować, ale już bez udziału Arkadiusza Kobylarza i Roberta Janowskiego. Jak pisaliśmy, żadna z fundacji nie miała podpisanych umów ze szkołą. Liceum liczyło, że fundacja będzie pozyskiwać środki na konkurs, ale większość prac wykonywali wolontariusze.
- Chcemy wrócić do idei festiwalu w nieco innym kształcie, ale już bez udziału Roberta Janowskiego czy Arkadiusza Kobylarza - mówi Maria Naparty, wicedyrektor szkoły. - Żaden z nich z nami się zresztą nie kontaktuje, a fundacja nigdy ze szkołą nie była związana.
Na razie Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 ogłosił konkurs na nowe logo festiwalu. Termin składania prac mija 26 października, ogłoszenie wyników nastąpi na początku listopada br. Zwycięzca ma dostać 100 złotych nagrody.
Kobylarz na liście dłużników
- To początek drogi do zbudowania festiwalu, który częściowo będzie się opierał na dotychczasowych doświadczeniach, ale będzie zawierał nowe elementy - mówi Naparty. - Planujemy przeprowadzenie eliminacji na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku.
Z Arkadiuszem Kobylarzem nie mogliśmy się skontaktować. On sam i jego firma - Studio MR - znaleźli się na giełdzie wierzytelności Krajowej Agencji Windykacyjnej z trzema niezapłaconymi fakturami w sumie na kwotę ponad 8,7 tysięcy złotych.