W kwietniu w miejscowości Człopa Jan Sosnowski zdobył złoty medal mistrzostw Polski seniorów. Był to pierwszy tytuł dla Zawiszy na tych zawodach od 2002 roku, gdy triumfował startujący wówczas w kategorii ciężkiej Adam Roguszka. Kilka dni temu Sosnowski, podopieczny trenera Wojciecha Konczalskiego, podtrzymał zwycięską passę. Na ringu w Koninie wywalczył mistrzowski tytuł, lecz tym razem w gronie młodzieżowców (do 23 lat).
Marsz po złoto rozpoczął od wygranej 5:0 nad Kamilem Ślendakiem (WKB Start Włocławek). W ćwierćfinale nie bez problemów uporał się z Rafałem Rzeźnikiem (Boxing Lublin), wygrywając decyzją sędziów 4:1. W walce o awans do finału rywalem Sosnowskiego był Jakub Szmajda (CKB Ciechocinek). W tej walce nasz pięściarz też był lepszy, wygrywając 5:0. W finale podopieczny trenera Konczalskiego zwyciężył Piotra Gruchałę (Boxing Team Chojnice) 5:0.
- Finał nie był najpiękniejszy. Rywal nie miał zamiaru toczyć otwartej walki. Sporo zatem było przepychania, klinczowania, ataków głową. Najważniejsze jednak, że rozstrzygnąłem ją na swoją korzyść - podsumował finałową rywalizację Jan Sosnowski, który rok temu zdobył srebro młodzieżowych mistrzostw Polski.
- Tytuł nie przyszedł łatwo - dodaje w rozmowie z „Expressem Bydgoskim” trener Wojciech Konczalski. - W tych czterech pojedynkach sędzia liczył nie tylko przeciwników, ale też i Janka. Jednak jak to mówią: szczęście sprzyja lepszym!
Dobra postawa Jana Sosnowskiego została zauważona przez sztab szkoleniowy reprezentacji Polski seniorów (w sztabie jest w nim m.in. Wojciech Konczalski). W kwietniu zawiszanin zadebiutował w meczu towarzyskim z Niemcami w Brodnicy, pokonując Marco Deckmanna 2:1. Potem uległ w Kielcach Narekowi Manasjanowi z Armenii 0:3. W miniony piątek w Świeciu biało-czerwoni konfrontowali się z Węgrami. Jan Sosnowski przegrał z Mihalym Tarnoczay’em 1:2.
- Nie czuję się przegrany. Sędziowie tak zadecydowali i ja szanuję ich decyzję - mówił Sosnowski na antenie TVP Sport po walce z „Madziarem”. - Być może wyszło trochę zmęczenie po młodzieżowych mistrzostwach Polski. Zdobyłem jednak kolejne doświadczenie; nie załamuję się, będę trenował jeszcze mocniej, by być lepszym bokserem.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU