Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz Europy oskarżony [PITAWAL BYDGOSKI]

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
W czasach PRL naciągane głośne procesy szkodników gospodarczych były propagandową hucpą
W czasach PRL naciągane głośne procesy szkodników gospodarczych były propagandową hucpą 123rf
Podczas odbywającego się w Bydgoszczy w 1950 roku procesu domniemanej szajki złodziei państwowego mienia, która miała działać z inspiracji... londyńskich kół reakcyjnych, osądzono również sportowców - bokserów. Naciągane głośne procesy szkodników gospodarczych były propagandową hucpą. Apelacje bywały jednak skuteczne

[break]
Przełom lat 40. i 50. ub. wieku, kiedy to nowa władza ludowa była już stabilna, owocował rozpoczęciem walki z różnymi wrogami narodu. Na pierwszy ogień szli dawni kapitaliści i sanacyjni urzędnicy, ale także wiejscy kułacy i miejscy spekulanci. To przez nich - jak powszechnie usiłowano wmówić obywatelom krainy szczęśliwości - trwały przejściowe trudności w zaopatrzeniu.

Wywozili skórę

Za rozprawianie się ze szkodnikami ostro zabrały się prokuratura i sądy. Co parę miesięcy ujawniano nową wielką aferę w zakładach produkcyjnych. Sprawców aresztowano i osądzano. W Bydgoszczy zapadały nawet wyroki śmierci za zagarnięcie mienia, jeden taki wyrok wykonano. Celem ujawnienia kulis wielkich zbrodni o charakterze gospodarczym i umożliwienia społeczeństwu dokładnego zapoznania się z nimi, rozprawy odbywały się publicznie, w dużych salach, np. stołówkach w zakładach pracy, by przebiegowi procesu mogła przyglądać się klasa robotnicza.

Jednym z mniej znanych procesów z tamtego okresu była sprawa 18 pracowników ówczesnej Fabryki Obuwia nr 1, dawnych zakładów Leo, znanych nie tylko w Polsce, późniejszej „Kobry”. Zostali oni oskarżeni o „utworzenie organizacji złodziejskiej, przy pomocy której dokonywali systematycznych kradzieży skóry z terenu fabryki”. Jak twierdził prokurator, skóry zabierali przykrawacze, którzy następnie za pośrednictwem szoferów (mieli je chować pod pokrywą silnika) lub innych osób niepodlegających kontroli osobistej, przesyłali skóry poza obręb fabryki. Skóry sprzedawane były paserowi, którego zysk, zgodnie z aktem oskarżenia, wynieść miał 750 tys. ówczesnych złotych. Aby w zakładzie waga się zgadzała, oskarżeni mieli moczyć pozostałe skóry przed ważeniem w wodzie, przez co przez dłuższy czas proceder ten pozostawał niewykryty.

Libacje sportowców

W toku procesu oskarżeni zachowywali się bardzo różnie. Jedni, jak pisała prasa, szczerze przyznawali się do wszystkiego, co zarzucał im akt oskarżenia, dodatkowo „wkopując” innych, kolejni starali się zbagatelizować swoją winę, jeszcze inni stanowczo zaprzeczali, jakoby zrobili coś złego. Co ciekawe, na ławie oskarżonych znaleźli się także pracujący w zakładzie sportowcy - bokserzy. Wśród nich znalazł się nawet przyszły... mistrz Europy, który niebawem przeniósł się do Warszawy.

Na nieszczęście obwinionych, znaleźli się świadkowie, którzy zeznawali, że - o zgrozo - oskarżeni zarobione w tak podły sposób pieniądze tracili na alkoholowe libacje! Zarządzona podczas przerwy w rozprawie milicyjna kontrola w piwnicy budynku, w którym mieścił się Klub Sportowy Związkowiec, prowadzący między innymi właśnie sekcję bokserską, zakończyła się znalezieniem kilkuset (!) butelek po wódce.

W końcowej mowie prokurator podkreślił, że działalność szajki godziła w gospodarcze interesy Polski Ludowej i że banda ta stała na usługach „londyńskich sił reakcyjnych”. Dodatkowe wrażenie na sądzie miał zrobić fakt, że oskarżeni bokserzy „narazili na szwank dobre imię polskiego sportu”.

To była pomyłka

Sąd nie podzielił aż tak surowej oceny prokuratora. Tylko jeden z oskarżonych został skazany na pięcioletni pobyt za kratami. Pozostali otrzymali kary od kilku miesięcy do półtora roku pozbawienia wolności, jeden zaś uniewinniony. Przyszły mistrz Europy otrzymał karę półtora roku odsiadki w zawieszeniu.

Obrońcy stosunkowo szybko wnieśli apelację, która wykazała, że zarzuty były naciągane. Część oskarżonych została uniewinniona. Tego jednak już w ówczesnych gazetach nie napisano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!