Mistrz Europy musi wygrać z Chile

Była gwiazda światowego futbolu Zinedine Zidane za faworyta turnieju uważa Argentynę. Francuz zmienił zdanie, bo przed mundialem stawiał na mistrzów Europy Hiszpanów.

Poczekajmy, co się wydarzy dziś w grupie H i czy Argentyna utrzyma w kolejnej fazie turnieju taką formę.

A Hiszpanie faktycznie zaczęli mundial pod kreską, od porażki 0:1 ze Szwajcarami. Jednak w drugim meczu pokonali Honduras 2:0. Oba gole zdobył król strzelców Euro 2008 - David Villa (już przy stanie 2:0 przestrzelił rzut karny, posyłając piłkę obok słupka.

<!** reklama>O Villi jeszcze coś. W ferworze walki uderzył w twarz Emilio Izaguirrę. Japoński sędzia Yuichi Nishimura na incydent nie zareagował. Po meczu było głośno o tym, że FIFA może ukarać Hiszpana.

- Komisja Dyscyplinarna zbadała całą sprawę i uznała, że nie ukarze gracza - poinformował rzecznik prasowy FIFA Pekka Odriozola.

Sam zawodnik tłumaczył: - To był przypadek. Nie chciałem trafić go w twarz, tylko odepchnąć od siebie.

A co do meczu w ogóle, to Vicente Del Bosque miał pretensje do podopiecznych o nieskuteczność.

- To nie był dobry mecz. Stworzyliśmy tyle sytuacji, że wynik powinien być o wiele wyższy

Hiszpańskich dziennikarzy interesuje, co trener mistrzów Europy myśli o kolejnym rywalu - Chile.

- To drużyna bardzo aktywna, agresywna, kontaktowa. Są groźni w ataku, robią to szybko, sprytnie, tak jak mają w zwyczaju latynoskie drużyny.

Gdy Hiszpane będą się bić z Chile o zwycięstwo (remis może pozbawić mistrzów Europy awansu). Szwajcarom „wystarczy” dla pewności dwubramkowe zwycięstwo z Hondurasem...(sport.pl, fifa.com)