Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mimo że teatr miał być wojewódzki, to do Bydgoszczy rzadko przyjeżdża

(jar)
„Siostry Parry” to spektakl pełen muzycznych szlagierów. Zagrają i zaśpiewają w nim Małgorzata Jakubiec-Hauke i Agnieszka Płoszajska.
„Siostry Parry” to spektakl pełen muzycznych szlagierów. Zagrają i zaśpiewają w nim Małgorzata Jakubiec-Hauke i Agnieszka Płoszajska. Nadesłane
„Siostry Parry” to pierwsza premiera Kujawsko-Pomorskiego Impresaryjnego Teatru Muzycznego w Toruniu. Niestety, bydgoszczanie zobaczą ją dopiero jesienią.

Powołany przez marszałka województwa kujawsko-pomorskiego nowy impresaryjny teatr muzyczny miał służyć mieszkańcom całego regionu. Pierwszy spektakl zostanie jednak pokazany na razie tylko w Toruniu i Ciechocinku.

„Siostry Parry” są musicalem, inspirowanym dziejami popularnych gwiazd okresu międzywojennego - The Barry Sisters. Spektakl wyreżyserował Piotr Szalsza, a w rolach głównych wystąpią Małgorzata Jakubiec-Hauke oraz Agnieszka Płoszajska.

Pokazy odbędą się 13, 14, 17 i 18 czerwca w siedzibie teatru - w Pałacu Dąmbskich przy ul. Żeglarskiej w Toruniu. Z kolei 15 i 16 czerwca „Siostry Perry” będą grane na scenie Teatru Letniego w Ciechocinku. Co z innymi miastami regionu? - Byliśmy umówieni na pokaz 17 czerwca we Włocławku, ale nasz partner się wycofał i przedstawienie będziemy musieli przełożyć na jesień. W Bydgoszczy „Siostry Parry” zobaczymy na pewno 23 października na scenie Miejskiego Centrum Kultury - zapowiada dyrektor teatru impresaryjnego Anna Wołek.

Jak zapewnia szefowa nowej sceny, prowadzone są rozmowy również w mniejszych ośrodkach. Niewykluczone, że „Siostry Parry” pojadą do Inowrocławia i powiatu nakielskiego. Jednak terminy nie są jeszcze ustalone.

W Toruniu, poza „Siostrami Parry”, widzowie będą mogli zobaczyć w najbliższym czasie monodram Krystyny Podleskiej (znanej choćby z „Misia”) pt. „Mój boski rozwód” (29 czerwca), na 28 czerwca zaplanowano koncert organowo-wokalny, a 24 lipca odbędzie się spotkanie z jazzem, wystąpi m.in. Wojciech Karolak.

Mankamentem toruńskiej siedziby teatru jest niewielka widownia - na „Siostry Parry” mogą wejść zaledwie 154 osoby. Zdaniem dyrektor Wołek, jest to spowodowane dość rozbudowaną scenografią. - Mamy domek ciasny, ale własny. Zaletą jest fakt, że nie musimy ponosić kosztów wynajmu sali, a te są zwykle spore - podkreśla szefowa sceny.

Żeby nie marnotrawić cennych miejsc, teatr wprowadził niecodzienną praktykę - wysyła VIP-om zaproszenia imienne bez podania szczegółów spektaklu. Zaproszony otrzymuje je dopiero, kiedy mailowo bądź telefonicznie potwierdzi obecność na spektaklu.

Przypomnijmy - roczny budżet muzycznego teatru impresaryjnego to 1,3 mln zł. (jar)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty