https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miliony złotych na posprzątanie dna

Katarzyna Oleksy
Rozstrzygnięto przetarg na bagrowanie Brdy i Kanału Bydgoskiego. W piątek MWiK podpisze kontrakt z wykonawcą. Wkrótce rozpoczną się prace.

Rozstrzygnięto przetarg na bagrowanie Brdy i Kanału Bydgoskiego. W piątek MWiK podpisze kontrakt z wykonawcą. Wkrótce rozpoczną się prace.

<!** Image 2 align=right alt="Image 96570" sub="Do końca września zakończą się prace budowlane przy marinie Fot. Tadeusz Pawłowski">Odpowiedzialne za nie będzie Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego w Warszawie. To nie lada zadanie. Z dna trzeba wydobyć w sumie blisko 100 tysięcy metrów sześciennych osadów. Te nie tylko zagrażają środowisku, ale i skutecznie utrudniają żeglugę. Prace nad czyszczeniem dna prawdopodobnie potrwają dwa lata i będą kosztowały około 11 milionów złotych.

- W piątek podpisujemy kontrakt z wykonawcą - mówi Małgorzata Massel, rzeczniczka Miejskich Wodociągów i Komunikacji w Bydgoszczy.

Nie kryją radości wodniacy, zwłaszcza ci, którzy są odpowiedzialni za budowę mariny przy stadionie „Gwiazda”. Przystań jest już na ukończeniu. - Do końca września zostaną zakończone prace budowlane. W budynku jest już wszystko. Są założone pomosty, umocowane boje. Została, między innymi, doprowadzona woda i podłączona energia elektryczna do pompy wyciągającej nieczystości - mówi Andrzej Muszkowski, kierownik klubu sportowego „Gwiazda”. Cieszą się miłośnicy żeglugi śródlądowej, jednak w lokalizacji przystani widzą duży minus.

<!** reklama>- Jest ona bardzo blisko śluzy, w miejscu, w którym przy zachodnich wiatrach spływa rzęsa i roślinność - mówi pan Wiesław z Miedzynia. - To może odstraszać niektórych żeglarzy od zacumowania w tym miejscu.

Andrzej Muszkowski jest świadomy problemu. Wierzy jednak, że sprawy zostaną pomyślnie rozwiązane. - Początkowy projekt mariny zakładał, że pomost będzie w całości. Okazuje się, że są w nim prześwity, a deski będą zatrzymywały nieczystości. Nie tylko rzęsę i roślinność, ale też pływające śmieci, jak na przykład butelki i puszki. Cały czas staramy się znaleźć jakieś rozwiązanie. Uważam, że tak jak prowadzone są cykliczne akcje sprzątania nabrzeża, powinno być również sprzątanie dna - mówi Andrzej Muszkowski.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski