https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miejsca, których lepiej unikać

Jarosław Jakubowski
Od kilku lat na mapie naszego regionu widnieją tak zwane „czarne punkty”, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków drogowych. Ale takie miejsca są również nad akwenami.

Od kilku lat na mapie naszego regionu widnieją tak zwane „czarne punkty”, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków drogowych. Ale takie miejsca są również nad akwenami.

<!** Image 2 align=right alt="Image 28121" >Na terenie Kujawsko- -Pomorskiego wyznaczono osiem „czarnych punktów”. Jeden z najbardziej niebezpiecznych jest między Górą i Dolną Grupą na drodze krajowej nr 1 w powiecie świeckim. W latach 2001-2005 miały tam miejsce 22 wypadki, w których zginęło łącznie 7 osób, a 32 zostały ranne. W Skępem w powiecie lipnowskim na krajowej „10” w tym samym okresie zanotowano 14 wypadków z trzema osobami zabitymi i 26 rannymi. Groźnie jest także w Kończewicach w powiecie chełmińskim na drodze krajowej nr 1. Tutejszy „czarny” punkt istnieje od 2003 roku - do 2005 roku włącznie zdarzyło się tam 6 wypadków, w których 3 osoby zginęły, a 10 zostało rannych.

Pechowy zakręt

- Główną przyczyną wypadków w tych miejscach było niedostosowanie prędkości do warunków jazdy - mówi Katarzyna Witkowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Ale oprócz miejsc ujętych w policyjnych statystykach są także takie, o których krążą ponure opowieści wśród miejscowej ludności. Złą sławą okryty jest zakręt w miejscowości Buszkowo koło Koronowa. W 1969 roku w tym miejscu śmiertelny wypadek samochodowy miał znany aktor Bogumił Kobiela. Wiele lat później z tego samego zakrętu wypadł piosenkarz Krzysztof Krawczyk, który doznał poważnych obrażeń.

Również akweny pełne są „czarnych punktów”, choć nie zobaczymy ich na żadnej mapie ani znaku. Ratownik z wieloletnim stażem, prezes kujawsko-pomorskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Aleksander Maćkowski pamięta między innymi drewniany most Hypszera na bydgoskim Czyżkówku.

Licho nie śpi!

- Było to niebezpieczne miejsce, ponieważ na skrzyżowaniu Brdy i Kanału Bydgoskiego występują silne wiry. Często wyławialiśmy topielców również z glinianki przy ulicy Chodkiewicza. Groźna jest też Wisła, która ma zdradliwe prądy i ruchome dno - mówi Aleksander Maćkowski.

<!** reklama left>Bydgoski wróżbita Ricardo, niestety, nie ma dla nas dobrych wiadomości.

- W najbliższym czasie wypadki zdarzą się na odcinku od końca miasta do Brzozy, od Nowej Wsi Wielkiej do Inowrocławia oraz między „Czerwoną Karczmą” a Świeciem. Tragedia może mieć miejsce również między Stryszkiem a Białymi Błotami. Na tych odcinkach kierowcy jeżdżą jacyś tacy uśpieni i na zbyt dużym luzie - uważa jasnowidz z 40-letnim stażem.

Ricardo ostrzega również przed zbytnią brawurą kąpiących się w Pieckach. Licho nie śpi!

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski