Spis treści
Miejsca parkingowe do zmiany w ramach ustawy deregulacyjnej. 1,5 miejsca na każde mieszkanie
Tzw. ustawa deregulacyjna, przyjęta niedawno przez Sejm, ma według założeń służyć likwidacji „zbędnych barier administracyjnych i prawnych”. Zmienić się mają m.in. przepisy dotyczące miejsc parkingowych przy budynkach mieszkalnych. Przypomnijmy, że do tej pory to, ile miejsc musi wybudować deweloper przy konkretnej inwestycji, określały samorządy, a konkretnie rada gminy w uchwalanym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Po zmianach pojawi się nakaz budowy minimum 1,5 miejsca postojowego na każde mieszkanie w budynku.
Jak opisuje „Rzeczpospolita”, przepis wzbudził kontrowersje – sześć dużych organizacji zrzeszających przedsiębiorców domaga się od rządu rezygnacji z tych zmian.
– Miejscy urzędnicy, znający przecież doskonale lokalne uwarunkowania, są w stanie określić odpowiednie zapotrzebowanie na miejsca postojowe, uzależnione przede wszystkim od lokalizacji inwestycji. Jasnym jest, że więcej miejsc postojowych potrzebnych będzie na peryferiach, które nie oferują alternatywy w postaci komunikacji publicznej, niż w ścisłym, zurbanizowanym centrum metropolii – czytamy w liście sześciu organizacji do Senatu.
Deweloperzy i architekci ostrzegają, że ceny mieszkań mogą wzrosnąć
W opinii licznych organizacji branżowych planowana zmiana dotycząca miejsc parkingowych może negatywnie wpłynąć na rynek mieszkaniowy. Przykładowo Polski Związek Firm Deweloperskich opublikował stanowisko, w którym podkreśla, że sztywny limit 1,5 miejsca postojowego na mieszkanie znacząco podniesie koszty budowy mieszkań, co pociągnie za sobą wzrost cen.
– Obecna sytuacja na rynku mieszkań nie napawa optymizmem. O ile w 2021 roku deweloperzy rozpoczęli budowę ponad 160 tysięcy mieszkań, w 2022 roku było to 115 tysięcy (-30 proc.). Prognozy na obecny rok są jeszcze bardziej ponure, zakładają bowiem dalsze spadki do wartości około 70 tysięcy. Stąd poważne obawy, że część zmian w przepisach przyczyni się do dalszego utrzymania niskiego poziomu podaży i wzrostu cen na rynkach, na czym ucierpią przede wszystkim – zwykli Kowalscy, planujący nabycie własnego M – czytamy w stanowisku PZFD.
Według deweloperów cytowanych przez „Rz” cena przeciętnego mieszkania może po zmianach wzrosnąć nawet o 70 tys. zł. Tyle bowiem ma dziś wynosić przeciętny koszt wybudowania miejsca parkingowego przy siedmiokondygnacyjnym budynku. Obawy wyraża także Stowarzyszenie Architektów Rzeczpospolitej Polskiej.
– Architekci i urbaniści (…) obawiają się, że konieczność wybudowania 1,5 miejsca parkingowego na każde nowe mieszkanie tak diametralnie zwiększy koszty budowy, że część inwestycji przestanie być opłacalna i albo nie zostaną one rozpoczęte, albo ceny lokali zostaną podniesione – tak stanowisko SARP streszczono w oświadczeniu PZFD.
Czy na zmianach w prawie skorzystają kierowcy? Na nowych osiedlach łatwiej będzie parkować
Czy jednak faktycznie skutki zmian w prawie będą tak negatywne, jak opisują to organizacje zrzeszające przedsiębiorców? Opinie te z pewnością warto uwzględnić, jednak zarazem warto mieć na uwadze, że podobne ostrzeżenia ze strony branży słychać w zasadzie przy każdej zmianie w prawie dotyczącej budowy mieszkań. Co więcej, istnieje też druga strona medalu: na obowiązku budowy 1,5 miejsca parkingowego na każde mieszkanie skorzystają zmotoryzowani właściciele mieszkań. Trudności z parkowaniem na osiedlu są bowiem w Polsce powszechne i dobrze znane, a badania pokazują, że tego typu kłopoty mocno pogarszają jakość życia.
– Skutki wzmożonego ruchu drogowego są tym, co bardzo Polakom przeszkadza. Z naszego badania wynika, że hałas uliczny, zła jakość powietrza, korki oraz brak miejsc parkingowych na co dzień obniżają jakość ich życia – podkreśla Paula Kukołowicz, analityczka z zespołu strategii w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Rozwiązania planowane w ustawie deregulacyjnej nie rozwiążą oczywiście problemu korków czy hałasu, jednak zmiany mogą ułatwić parkowanie na nowych osiedlach. Dziś często występują z tym problemy – kto wykupi miejsce postojowe, ten swoje auto zaparkuje bez trudu, jednak kłopot pojawia się np. w przypadku przyjazdu gości. Z perspektywy mieszkańców nakaz budowy 1,5 miejsca na każde mieszkanie może zatem być zmianą na lepsze, zwłaszcza na terenach, gdzie dziś limity liczby miejsc ustalone przez gminę są niższe.
