https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wpuszczane w kanał

Jarosław Jakubowski
Przy ulicy Nakielskiej zatkała się kanalizacja deszczowa. Spowodowały to prawdopodobnie odprowadzane tam nieczystości. Skutki są opłakane.

Przy ulicy Nakielskiej zatkała się kanalizacja deszczowa. Spowodowały to prawdopodobnie odprowadzane tam nieczystości. Skutki są opłakane.

<!** Image 2 align=right alt="Image 33290" sub="Przy ulicy Nakielskiej w Bydgoszczy wezbrany kanał deszczowy podmył skarpę i spowodował przewrócenie się drzewa. Jeszcze w piątek trwały prace porządkowe">Nakielska, na wysokości ulicy Wrocławskiej, biegnie wzdłuż skanalizowanego, wąskiego fragmentu starego Kanału Bydgoskiego. Do niego jest podłączona kanalizacja deszczowa. Według naszych ustaleń, musiało dojść do zatkania rur kanalizacyjnych przez fekalia. Wybiły pobliskie studzienki, a skarpa nad brzegiem kanału osunęła się, przewracając sporych rozmiarów drzewo. Straty są niemałe.

W jaki sposób nieczystości dostały się do kanalizacji deszczowej, która - jak wskazuje nazwa - służy do zbierania deszczówki? - Niewykluczone, że trafiły tam z okolicznych posesji - mówi Ryszard Łebek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Bydgoszczy. - Niestety, proceder nielegalnego podłączania się do kanalizacji deszczowej jest w Bydgoszczy dość powszechny. Spowodowane jest to tym, że wiele mieszkań nie jest jeszcze podłączonych do kanalizacji sanitarnej.

<!** reklama left>Kiedy dwa lata temu urzędnicy wydziału gospodarki komunalnej z pracownikami „wodociągów” skontrolowali szamba przy ul. Wiejskiej, okazało się, że wiele posesji miało połączenie z kanalizacją deszczową. Traci na tym budżet miasta, do którego nie trafiają opłaty za odprowadzanie nieczystości, straty ponosi również środowisko.

- Szamb mamy w mieście około 4 tysiące. Obowiązuje zasada, że każdy właściciel szamba musi podłączyć się do kanalizacji sanitarnej, kiedy tylko zostanie ona doprowadzona do jego posesji. Nie ma od tego wyjątku. Po awarii przy ulicy Nakielskiej będziemy musieli przyjrzeć się, w jaki sposób odprowadzane są tam nieczystości - zaznacza Ryszard Łebek.

Obecnie co dziesiąty bydgoszczanin nie ma podłączenia do miejskiej sieci. Program ochrony środowiska na najbliższe lata przewiduje jednak, że do 2010 roku stopień skanalizowania Bydgoszczy ma osiągnąć poziom 95 procent. Tymczasem w piątek trwało usuwanie skutków awarii w parku przy ul. Nakielskiej. Zajął się tym Wydział Utrzymania Ulic i Torów Zarządu Dróg Miejskich, który jest gestorem kanalizacji deszczowej. Teren, na którym doszło do osunięcia się skarpy, ogrodzono taśmą. Obalone drzewo zostało wycięte i przygotowane do wywózki.

- Kanalizacja deszczowa na tym odcinku została udrożniona. W ciągu kilku dni rozpoczniemy uzupełnianie skarpy - zapowiada Bogumił Grenz, rzecznik prasowy ZDMiKP.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski