Miała być S5, jesteśmy w polu

Bydgoszcz właśnie przegapiła swoją wielką szansę na rozwój cywilizacyjny. „Nasz” odcinek trasy S5 na pewno nie zostanie zbudowany w obecnej unijnej perspektywie finansowej.

Europoseł Janusz Zemke na prośbę Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska zwrócił się do Komisji Europejskiej z pytaniami: Kiedy zostanie wykonana dokumentacja projektowa odcinka Bydgoszcz-Nowe Marzy?, Kiedy zostanie rozpoczęta budowa tej drogi? Odpowiedź komisarza ds. polityki regionalnej Johannesa Hahna nie pozostawia złudzeń: „Z powodu ograniczonych środków finansowych polskie władze podjęły decyzję o wycofaniu z planu budowy odcinka drogi S5 Bydgoszcz - Nowe Marzy z listy projektów zaplanowanych do zrealizowania w ramach obecnej perspektywy finansowej. W ramach projektu „Budowa drogi ekspresowej S5 Żnin-Gniezno, odcinek Mielno-Gniezno” w obecnym okresie współfinansowana będzie jedynie budowa niewielkiej części odcinka drogi S5 Gniezno-Bydgoszcz (tj. Gniezno-Mielno).

<!** reklama>

- To bardzo zła wiadomość dla Bydgoszczy. Bez dostępu do dróg szybkiego ruchu przestajemy być miastem atrakcyjnym dla inwestorów i potencjalnych nowych mieszkańców. Moglibyśmy już dawno mieć S5, gdyby nie bezsensowny upór poprzedniej ekipy, chcącej poprowadzić trasę przez miasto - komentuje prof. dr hab. inż. Tomasz Szczuraszek, szef Katedry Budownictwa Drogowego Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. Jego zdaniem, najkorzystniejsze byłoby poprowadzenie S5 na wschód od miasta.

Według senatora PO Jana Rulewskiego, wina leży po stronie polityków strony rządowej, którzy w sprawie S5 składali obietnice na wyrost.

- Nie zgadzam się z tym. Już dawno minister transportu Sławomir Nowak zadeklarował, że w nowej perspektywie finansowej zostanie zrealizowany odcinek S5 Bydgoszcz-Gniezno, a do autostrady A1 zostaniemy podpięci trasą S10 - odpowiada poseł PO Paweł Olszewski.