Pojazd z towarem, który miał zamiar sprzedać w czasie niedzielnego meczu toruńskiej Elany z drużyną z Kalisza został sprawdzony przez policjantom jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Okazało się, że było w nim sporo materiałów pirotechnicznych, których wnoszenie na stadion jest zabronione. Ukryto je w 12 kartonach po napojach. Było tam w sumie kilkadziesiąt rac świetlnych, kilkaset petard stroboskopowych oraz kilka świec dymnych.
- Tym samym policjanci udaremnili tak zwane racowisko – mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
26-latek został doprowadzony przez policjantów do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód. Mężczyzna usłyszał zarzut złamania przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Prokurator zastosował wobec niego dozór policji i zabezpieczenie majątkowe na poczet przyszłych kar i grzywien.
W ramach dozoru policyjnego mężczyzna trzy razy w tygodniu, będzie musiał zgłaszać się do Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście. Grozi mu teraz kara grzywny, ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
33-latka zginęła na miejscu. Mąż zaciągnął hamulec i spowodo...
Pogoda na dzień + 2 kolejne dni (24 + 25-26.04.2018) | POLSKA
TVN Meteo/x-news