Działka przy skrzyżowaniu Gdańskiej i Śniadeckich - między sklepem muzycznym a „Rywalem” - to jedna z najbardziej atrakcyjnych lokalizacji inwestycyjnych w Bydgoszczy. Do niedawna było to też jedno z najbardziej zaniedbanych i brzydkich miejsc w mieście. Kojarzyło się z obskurnymi namiotami, pod którymi sprzedawano tanią chińszczyznę. Teraz po namiotach nie ma już śladu. Zamiast nich, straszy natomiast płatny parking. Zarządza nim firma City Parking Group, która w Bydgoszczy ma już parking przy markecie Leclercu na ul. Skłodowskiej-Curie, naprzeciwko szpitala „Jurasza”. Parking przy Gdańskiej 39/41 jest dość duży i niedrogi. Postawienie auta na pół godziny w podstrefie A kosztuje 1,50 zł - tyle samo wydamy za godzinny postój przy Gdańskiej. Tylko czy nie szkoda takiego miejsca na parking?
- Szkoda - przyznaje w rozmowie z „Expressem” Witold Szulc, właściciel działki przy ul. Gdańskiej 39/41 o powierzchni 1830 m.kw. - Gdyby to ode mnie zależało, w tym miejscu już stałby hotel. Miałem gotowy plan zabudowy, sieć hoteli była zainteresowana współpracą. Niestety, nie mogę zrealizować tej inwestycji przez dwa małe okienka w kamienicy przy Śniadeckich 2. Walczę o ich zamurowanie 8 lat.
Zobacz również:
Wielka parada przeszła ulicami Bydgoszczy. Drums Fusion 2017
Nikt tu nie mieszka
Wspomniane okienka na szczycie budynku należą do lokalu, którym zarządza Administracja Domów Miejskich. Obecnie mieszkanie stoi puste. - Mieszkali tu jacyś ludzie, ale nie płacili czynszu. Zadłużyli to miejsce na grube tysiące i wynieśli się - powiedział nam mieszkaniec kamienicy przy ulicy Śniadeckich.
- Kiedy kupowałem od miasta działkę przy Gdańskiej, w akcie notarialnym znalazł się zapis, że zanim przystąpię do prac inwestycyjnych, otwory okienne zostaną zamurowane na zasadach dobrosąsiedzkich. Nie zostały - dodaje Witold Szulc. Przedsiębiorca od lat koresponduje w tej sprawie z miastem i ADM. Kilka miesięcy temu rozmawiał o okienkach w ratuszu z urzędnikami. - Zapewniono mnie, że otwory zostaną zamurowane. Nic się jednak nie zmieniło - dodaje Witold Szulc.
O powody braku działań w tej prostej sprawie zapytaliśmy rzeczniczkę prasową ADM. - Nieruchomość przy ulicy Śniadeckich 2 to wspólnota mieszkaniowa, w której gmina ma mniejszościowy udział - odpowiedziała nam wczoraj Magdalena Marszałek. - W związku z planami właściciela działki przy ul. Gdańskiej 39, ADM wystąpiła w listopadzie 2016 r. do współwłaścicieli o wyrażenie zgody na zabudowę dwóch otworów okiennych, usytuowanych w szczytowej ścianie budynku. Niestety, żaden z właścicieli - oprócz gminy - nie wyraził na to zgody.
Zobacz:
Ile zarabia prezydent Bydgoszczy. Jakie dochody osiągają inn...
Dlaczego bez zamurowania okien nie można postawić hotelu? - Ściana budynku przy Śniadeckich stoi na skraju mojej działki. W tym miejscu ma być zabudowa pierzejowa, czyli ściana przy ścianie. W tej sytuacji nie może być okien - odpowiada Witold Szulc.
Siła przyzwyczajenia
Okienka to niejedyny problem inwestora. Na parterze kamienicy przy Śniadekich 2 od wielu lat mieści się sklep muzyczny. Kiedyś miał wejście od Śniadeckich, teraz do sklepu wchodzi się od Gdańskiej. - Przyzwyczaili się, że są na Gdańskiej i wchodzą do sklepu z mojej działki. Kiedy robili remont budynku Śniadeckich 2, prosiłem: przywróćcie wejście do sklepu od tej strony, na próżno - dodaje W. Szulc.
Nie traci jednak nadziei, że doprowadzi do budowy.
- Cały czas pewna sieć hotelowa jest zainteresowana tą lokalizacją. Hotel miałby mieć ponad 100 pokoi. Dół budynku hotelowego oczywiście będzie do wynajęcia - zapowiada Witold Szulc.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (03.08.2017)
