Przetarg na specjalne badania już ogłoszono. Ich wyniki mają, między innymi, pomóc wypracować „podstawy oddolnej integracji BTOM”. Uda się?
<!** Image 3 align=none alt="Image 194002" sub="Śmieci nas łączą czy dzielą? Wiceprezydent Bydgoszczy Grażyna Ciemniak i Marcin Kowallek, urzędnik toruńskiego magistratu, podczas ostatniej sesji sejmiku, na której zbliżono się do śmieciowego konsensusu [Fot.: Jacek Smarz]">„Analiza spójności i konkurencyjności kształtującego się bydgosko-toruńskiego obszaru metropolitalnego (BTOM)”, bo tak dokładnie urzędnicy nazwali badanie, ma kilka celów.
Dla wzmocnienia spójności
- Tylko rozwój dwubiegunowego obszaru metropolitalnego, pozwalającego na wykorzystanie potencjału Bydgoszczy i Torunia, stworzy optymalne warunki dla podniesienia konkurencyjności województwa kujawsko-pomorskiego oraz dalszej poprawy jego spójności społeczno-gospodarczej - wyjaśniają tytułem wstępu urzędnicy Departamentu Rozwoju Regionalnego w opisie przedmiotu zamówienia. <!** reklama>
Już takie jasno wyłuszczone stanowisko może wzbudzić kontrowersje w środowiskach bydgoszczan, dla których BTOM to żadna oczywistość. A wręcz - projekt, któremu są przeciwni.
- Celem badania jest rozpoznanie głównych potencjałów i problemów rozwojowych kształtującego się BTOM oraz przygotowanie rekomendacji dla wzmocnienia jego spójności i konkurencyjności - tłumaczą dalej autorzy.
Badacze mieliby zbadać, między innymi, powiązania infrastrukturalne i transportowe w BTOM (drogi, kolej, ruch komunikacyjny, transport zbiorowy, lotnisko) oraz powiązania instytucjonalne (biznes, usługi, bezpieczeństwo publiczne, edukacja, nauka, turystyka i inne). Każdorazowo biorąc pod uwagę dwa miasta - Bydgoszcz i Toruń - i dwa powiaty - toruński i bydgoski.
Pod naukową lupę trafić ma też mobilność mieszkańców (dojazdy do pracy, szkoły, korzystanie z usług) oraz opinie przedsiębiorców. Obok tej diagnozy pojawić ma się druga, dotycząca konkurencyjności BTOM na tle krajowych i europejskich obszarów metropolitalnych.
Głos ludu w ankietach
Z diagnoz wyrosnąć mają z kolei konkretne rekomendacje: na temat spajania BTOM, poprawiania jego konkurencyjności i nie tylko. „Wykonawca sformułuje opinię dotyczącą oceny zasięgu oddziaływania Bydgoszczy i Torunia w kontekście przyszłego rozwoju metropolii - czy oddziaływanie to wykracza, czy też nie poza granicę powiatów bydgoskiego i toruńskiego” - czytamy w ogłoszeniu przetargowym.
Urząd Marszałkowski życzy sobie, by autorzy badania wzięli pod uwagę okres od 2000 roku do końca czerwca br. Mają nie tylko analizować dokumenty (dane statystyczne GUS i inne, raporty, dokumenty strategiczne i operacyjne gmin BTOM, studia, plany, raporty, itp.), ale też porozmawiać z ludźmi. Naukowcy mają przeprowadzić badanie opinii w zakresie powiązań i obciążeń w obszarze BTOM, pytając o zdanie mieszkańców Bydgoszczy, Torunia i powiatów, przedsiębiorców i członków organizacji pozarządowych. Przeprowadzić mają i badania ankietowe, i pogłębione wywiady z wybranymi podmiotami.
Badanie zostanie sfinansowane z Regionalnego Programu Operacyjnego. Kto je wykona i zarobi? Pokaże postępowanie przetargowe.
Cena? Tym razem nie najważniejsza
Najważniejszym kryterium przetargowym (40 proc.) tym razem jest metodologia badań. Cena jest na drugim miejscu (30). Istotne dla zamawiającego są też: koncepcja badań (20) oraz ich organizacja (10).
