2 marca miało dojść do naruszenia strefy powietrznej Szwecji. Dwa z czterech rosyjskich samolotów, które obrały kurs na Gotlandię, były uzbrojone w broń jądrową.
Wszystko wskazuje na to, że był to świadomy akt. Że naruszyli granice Szwecji - mówił szef sił powietrznych Carl-Johan Edström.
Kanał podkreśla, że było to celowe działanie mające zastraszyć Szwecję. Ze względu na wojnę toczącą się na Ukrainie, siły powietrzne Szwecji były w podwyższonej gotowości i odpowiedziały dwoma myśliwcami Jas 39 Gripen.
Przekroczenie szwedzkiej przestrzeni powietrznej miało trwać około minuty.
