Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz bardzo sentymentalny

Jarosław Hejenkowski
Jedni słynęli z tego, że nie wylewają za kołnierz. Inni mieli upodobanie do lekkiego i przyjemnego życia, co w kilku przypadkach skończyło się już mało przyjemnie. Wszystkich w Inowrocławiu wielbiono. Jutro w hali „Kujawianka” zobaczymy koszykarzy, dzięki którym Noteć osiągała wielkie sukcesy.

Jedni słynęli z tego, że nie wylewają za kołnierz. Inni
mieli upodobanie do lekkiego i przyjemnego życia, co w kilku przypadkach
skończyło się już mało przyjemnie. Wszystkich w Inowrocławiu wielbiono. Jutro w
hali „Kujawianka” zobaczymy koszykarzy, dzięki którym Noteć osiągała wielkie
sukcesy.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 191933" >

Ponad dekadę temu Noteć była nazwą kojarzoną w całej Polsce,
choć wtedy wszystko odbywało się na wariackich papierach. Zespół grał w Barcinie,
bo hala w Mątwach była za mała, a tę na Rąbinie dopiero budowano.

Wokół drużyny kręciły się rozmaite i nie zawsze dobrze
kojarzone osoby i wybuchały skandale finansowe jak ten, kiedy skarbnik klubu
zdefraudował poważną kwotę.

<!** reklama>

Ale dla kibiców liczył się sport i ci, dzięki którym całe
miasto przeżywało wielkie emocje. Dlatego takie nazwiska jak Jarosław
Marcinkowski, Tomasz Torgowski, Mirosław Kabała, Piotr Czaska czy trenerzy
Maciej Mackiewicz i Wojciech Krajewski przyciągną jutro do hali sporą grupę
sentymentalnych miłośników sportu.

- Celem tego spotkania jest zjednoczenie ludzi, którzy
pomagali dawnej Noteci. Chcemy odbudować zaufanie do nazwy i poruszyć
środowisko – mówi jeden z organizatorów meczu, Krzysztof Łaszkiewicz, w którego
głos wsłuchiwało się przed laty całe miasto, gdy jako korespondent radia „i”
relacjonował wyjazdowe spotkania Noteci.

Dziś działa on w młodym klubie Noteć 2020, który wiosną
bezskutecznie bił się o awans do II ligi. To z młodymi adeptami basketu zmierzą
się jutro o godzinie 16 wyjadacze w czterech kwartach po 8 minut każda. W
przerwie będzie konkurs rzutów za 3 pkt. oraz inne atrakcje.

Szkoda tylko, że nie będzie Piotra Barana, który pracuje w
Anglii. Słynący z rzutów z dystansu Tomasz Mrożek ma z kolei wyjazd o Francji.
Ale obaj obiecują, że pojawią się za rok.

Kibice chętnie pewnie zobaczyliby też jak wyglądają dziś
Alex Holcombe, Yann Mollinari czy Alex Austin. To jednak zbyt drogie.

Choć ten ostatni dobrze wspomina Inowrocław. Jakiś czas temu
napisał do nas, że miło mu an wspomnienie tych tysięcy żywiołowo reagujących
kibiców. Z koszykówką jest związany zresztą nadal. Prowadzi zajęcia z młodzieżą
w fundacji w Utah.

- Widziałem, że było sporo takich dzieciaków, których nie
stać na wzięcie w nich udziału. Dlatego założyliśmy fundację, która ma to im
umożliwić - przyznaje Alex Austin, który należał przed laty do trudnej
młodzieży, a nawet do gangu.

Bo to trochę taki sport, że wielu zawodników, także tych
inowrocławskich, wchodziło w konflikty z prawem. Ale w soboty wieczorem z ich
powodu zamierało całe miasto. A później albo szalało ze szczęścia po wygranych,
albo topiło się w łzach smutku po klęskach.

A zdjęciu: Koszykarze Noteci byli poważani w całym kraju,
więc gdy Piotr Baran i Tomasz Torgowski kończyli kariery, zjechały do nas
wszystkie krajowe gwiazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!