
Naruszyliście BBTS i liczycie, że teraz inni pójdą waszym tropem. Pytamy w kontekście odrobienia strat do ekipy z Bielska-Białej i zajęcia pierwszej lokaty po rundzie zasadniczej, która wydaje się być korzystniejsza przed play off.
- Patrzymy na siebie i co to przed nami, a nie zajmujemy sobie głowy innymi. W tabelę też nie patrzymy. Liczy się tylko najbliższy mecz. Choć z drugiej strony to będzie ciekawe patrzeć jak zareagują inni i co zrobią bielszczanie. Jeśli chodzi o play off to moim zdaniem przewaga własnego parkietu nie będzie miała aż takiego znaczenia. Zresztą nie wybiegamy myślami tak daleko w przyszłość. Przed nami ciężki tydzień: najpierw gramy w sobotę u siebie z Lechią Tomaszów Mazowiecki, potem w środę czeka nas wyjazdowe spotkanie z Gwardią Wrocław, a następnie u siebie z Olimpią Sulęcin.

Trudno uwierzyć, że nie patrzycie w tabelę i nie myślicie jak zniwelować te sześć punktów straty do BBTS?
- Naprawdę tak jest! Już przed sezonem mówiliśmy, że nie patrzymy na cele jakie przed nami postawiono i miejsce w tabeli. Przyjęliśmy zasadę step by step i jej się trzymamy. Dla nas najważniejszy się każdy kolejny mecz. Chcemy je wygrywać, a wtedy osiągniemy, to co mamy zaplanowane.

Sezon zasadniczy potrwa do końca marca. W kwietniu play off.