Konstytucja stanowi jasno, że nie można łączyć funkcji posła i prokuratora niezależnie, czy się jest w stanie spoczynku czy nie - twierdzą eksperci od prawa konstytucyjnego. Racja jest więc po stronie marszałka.
Jak zapowiadał, tak też zrobił - Grzegorz Schetyna nie cofnął raz danego słowa, że jeśli Dariusz Barski i Bogdan Święczkowski sami do czwartku nie zdecydują czy wybierają mandat poselski, czy stanowisko prokuratora, jeszcze przed zaprzysiężeniem wygasi im mandaty.
Zarówno Barski jak i Święczkowski powołują się na art. 65a ustawy o prokuraturze, który mówi, że prokurator musi się zrzec swojego stanowiska zostając posłem, chyba że przechodzi w stan spoczynku.
Problem w tym, że Krajowa Rada Prokuratury uznała ten zapis za niezgodny z konstytucją.
Konstytucja RP stanowi, że sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu poselskiego.
<!** reklama>
- Prokurator nie może być posłem, bez względu na to, czy jest w stanie spoczynku czy też nie - powiedział w TVN24 Edward Zalewski, przewodniczący Krajowej Rady Prokuratury. - W 2005 roku Sąd Najwyższy stwierdził, że prokurator w stanie spoczynku jest prokuratorem w służbie.
Obrona prokuratorów
Problem też w tym, że wcześniej nikt takich nieścisłości nie zauważył. Choćby w przypadku sędziny w stanie spoczynku Anny Kurskiej, która była senatorem PiS w V i VI kadencji. Stąd też obaj prokuratorzy zarzucają marszałkowi Schetynie działanie z pobudek politycznych.
- W naszej ocenie jest to wykorzystywanie urzędu marszałkowskiego do walki politycznej. (...) Te działania niweczą wynik demokratycznych wyborów i nie mają nic wspólnego z państwem prawa - to fragment listu, który podpisało 800 wyborców Barskiego i przekazało marszałkowi.
Obaj posłowie mają teraz trzy dni na zaskarżenie tej decyzji do Sądu Najwyższego. Ten zaś, kolejne siedem na ostateczne rozstrzygnięcie sporu.
Po pierwsze, Konstytucja
Dr Iwona Wróblewska z Katedry Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu tłumaczy nam, dlaczego marszałek Grzegorz Schetyna ma rację: - W świetle postanowień Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. prokuratorzy, również w stanie spoczynku, nie mogą sprawować mandatu parlamentarnego i takiej decyzji należy się spodziewać, jeśli sprawa trafi do Sądu Najwyższego. W artykule 103 ust. 2 Konstytucji wymienia się prokuratorów obok innych zawodów (np. sędziów), których nie można łączyć z funkcją posła. Argument posłów elektów, iż w Konstytucji jest mowa ogólnie o prokuratorach, zaś to ustawa o prokuraturze precyzuje, że zakaz dotyczy jedynie prokuratorów w stanie czynnym jest błędny z dwóch powodów. Po pierwsze, zgodnie z regułą interpretacyjną „lege non distinguente" - tam gdzie ustawodawca nie wprowadza rozróżnień, tam nie wolno ich wprowadzać interpretatorowi. Gdyby więc zakaz łączenia funkcji miał dotyczyć jedynie prokuratorów w stanie czynnym, w Konstytucji dokonano by stosownego rozróżnienia (tak jak uczyniono to np. w przypadku „żołnierzy pozostających w czynnej służbie wojskowej”). Po drugie, Konstytucja jest aktem o najwyższej mocy prawnej i każdą ustawę należy interpretować w zgodzie z Konstytucją, a nie odwrotnie. W związku z powyższym, jeśli prokurator chce być posłem, musi zrzec się mandatu prokuratorskiego i związanych z nim przywilejów. Jeśli chodzi o inne przypadki (prok. Anna Kurską - przyp. red.), to według mnie osoby te również nie powinny były sprawować mandatu posła czy senatora.
<!** reklama>
