Odpowiedź jest jedna: przegląd zrobić wolno. A nawet trzeba. Nie grozi za to mandat.
Terminowy przegląd rejestracyjny auta to obowiązek każdego właściciela samochodu. Jednak stan epidemii spowodował, że nie można swobodnie przemieszczać się, chyba, że w celu załatwiania ważnych życiowo spraw. Jednocześnie przepisy nie są precyzyjne, co powoduje, że czasem nie wiadomo, za co możemy narazić się na mandat. Jak jest z przeglądem auta?
Dariusz Rajski z wrocławskiej policji zapewnia, że za przejazd przez miasto związany z wykonywaniem przeglądu rejestracyjnego mandat nie grozi. - Przegląd rejestracyjny jest robiony po coś bardzo konkretnego, związanego z bezpieczeństwem nie tylko tego użytkownika pojazdu, ale też nas wszystkich. Auto może powodować niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu. Wykonanie przeglądu jest zatem bardzo ważną czynnością. Przegląd jest potwierdzeniem tego, że mamy sprawne auto, więc te przeglądy powinniśmy mieć zrobione – przekonuje st. sierż. Dariusz Rajski.
Mandat natomiast można dostać za używanie auta, jeśli ważność przeglądu upłynęła. Zgodnie z przepisami, taki samochód powinien być przewieziony na przegląd na lawecie.
Tymczasem okazuje się, że na stacjach diagnostycznych ruch od początku stanu epidemii jest znacznie mniejszy. Sporo szczęścia ma warsztat Halma przy ul. Metalowców. Tam szacują, że liczba przeglądów zmniejszyła się zaledwie o około 10 procent. W większości wrocławskich stacji diagnostycznych uprawnionych do robienia przeglądów rejestracyjnych ich liczba zmniejszyła się nawet o ponad połowę. Dopiero od środy diagności znów podbijają więcej przeglądów. Może to wskazywać, że jednak część z nas planuje świąteczne wyjazdy.
