Po godzinie gry Portugalczyk został sfaulowany w polu karnym przez lewego obrońcę Brentford Rico Henry'ego i sam wymierzył sprawiedliwość. Tym samym piłkarz z numerem 7 na "diabelskiej" koszulce "odzyskał" gola numer 18 w tym sezonie Premier League (14 na Old Trafford), a zarazem 24 we wszystkich rozgrywkach.
Wcześniejszy gol jego rodaka Fernandesa padł po dograniu niemal z końcowej linii Anthony'ego Elanga. Manchester United miał przewagę, ale nie potrafił jej zdyskontować na tyle poważnie, by ze spokojem myśleć o drugiej połowie. Ostatecznie bramka w 61. minucie Ronaldo dała komfort gospodarzom, którzy już do końca meczu pilnowali bezpiecznej przewagi, powiększając ją dodatkowo po rzucie rożnym.
Po porażkach z Liverpoolem (0:4) i Arsenalem (1:3) oraz remisie z Chelsea (1:1) przyszedł czas na mniej wymagającego rywala. W tym sezonie dla tej drużyny nic jednak nie jest łatwe. Doszło do tego, że już ogłoszono, iż w nowym sezonie trenerem drużyny zostanie Erik ten Hag. Ustępującemu Ralfowi Rangnickowi zostały do rozegrania jeszcze dwa spotkania: z Brighton (7 maja) i Crystal Palace (22 maja).
Po 36 spotkaniach Manchester United zajmuje w Premier League 6. lokatę (58 punktów), walcząc z siódmym West Hamem (52 pkt po 35 meczach) o prawo gry w Lidze Europy. Na występy w najbliższej edycji Ligi Mistrzów nie ma już szans.
Manchester United - Brentford 3:0 (1:0)
Bramki: Fernandes 9, Ronaldo 61, Varane 72.
